Po godzinach – Marcowe
Nazwa: Po godzinach – Marcowe
Ekstrakt: 14,5%
Alkohol: 5,8%
Gatunek: marcowe
Kolor: Klarowny bursztyn
Zapach: słodowy, chlebowy, przyjemny
Piana: Drobniutka, kremowa, ładnie okleja szkło.
Smak: Bardzo karmelowo-chlebowe, pełne, głębokie, nieprzesadnie słodkie. Po kilku łykach chciałoby się jakąś kontrę tej chlebowości. Nie ma tutaj goryczki ani kwaskowości, mimo to bardzo dobre, solidnie słodowe piwo.
Ogólne wrażenie: Chętnie powtórzę.
OCENA: 8/10
Grimbergen Blonde
Kraj: Belgia
Nazwa: Grimbergen Blonde
Ekstrakt: %
Alkohol: 6,7%
Gatunek: Belgian Blonde Ale
Kolor: Złoty wpadający w pomarańcz
Zapach: Przyprawowy, drożdzowy, lekko kwaskowaty. Ogólnie słabo-intensywny
Piana: Niska, średnio-drobna, szybko się redukuje
Smak: Kwaskowate, głównie słodowe, lekko drożdżowo-przyprawowe. Banan delikatnie majaczy w tle. Wysycenie średnio-wysokie.
Ogólne wrażenie: Piłem lane w cieszyńskim pubie. 12zl za 0,33l to dużo za dużo jak na walory jakie to piwo oferuje.
OCENA: 5/10
Brok Extra Stout
Browar: Brok z Koszalina (Van Pur Sp. z o.o.)
Ekstrakt: 15,1%
Alkohol: 6,5% obj.
Gatunek: stout? ciemny lager?
Kolor: Ciemny rubin, prawie czarne. Pod światło dużo wiśniowych refleksów.
Zapach: Przypalony karmel, będzie słodko.
Piana: Średnio-drobna, pękająca, oklejająca, beżowa.
Smak: Kolejne brokowe piwo dolnej fermentacji, które podszywa się pod górną. Słodko, karmelowo, cukrowo z niskim nasyceniem. Jeśli bez ściemy określono by to piwo jako ciemny lager to byłoby znośnie.
Ogólne wrażenie: Kolejna kpina ze strony Broka/Van Pura.
OCENA: ??/10
Hedge Hog – APA
Nazwa: Hedge Hog – APA
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 5,5%
Gatunek: APA
Kolor: Zmętniony bursztyn
Zapach: toffi i cytrusy
Piana: drobna, niska, ładnie oblepia.
Smak: Z jednej strony lekkie, z drugiej słodkawe i karmelowe. Nisko nasycone przez co dobrze pijalne, przyjemnie cytrusowe z trochę za niską goryczką.
Ogólne wrażenie: Cały dzień miałem ochotę na coś dobrego. Myślałem o jakimś batoniku. W domu znalazłem tylko to piwo i w zasadzie zaspokoiło moje pragnienie 🙂 Porównywalne z Żywcem APĄ, tyle że tutaj jest trochę bardziej słodko.
Ocena: 6/10
Miłosław Górnej Fermentacji
Nazwa: Miłosław Górnej Fermentacji
Ekstrakt: 13,2%
Alkohol: 6.0%
Gatunek: belgian ale?
Kolor: Bursztynowy
Zapach: słabo-intensywny, słodowy, lekko miodowy
Piana: Grubo-ziarnista, pękająca, szybko znika
Smak: Wodnisty, słodowy, miodowy (utlenione?). Wysycenie zbyt wysokie, przeszkadzające. Dość wyraźna metaliczność. Jest też coś kwaśnego, nieprzyjemnego co pojawia się czasem w miłosławskim pilznerze. Po chwili ogrzania pojawia się delikatna przyprawowość i biszkopty. Słaba chmielowość w postaci tytoniowej. Goryczki praktycznie brak.
Ogólne wrażenie: Nuda panie! Nuda!
OCENA: 3/10
Manitou
Browar: Kraftwerk (Wąsosz)
Nazwa: Manitou
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 5,8%
Gatunek: IPA
Kolor: Pomarańczowy, lekko zmętniony
Zapach: Bardzo leśny, wyczuwalny chmiel Simcoe na pierwszym planie.
Piana: Niska, drobna, trwała.
Smak: Lekka ale i jednocześnie pełna baza słodowa. Wyczuwalny diacetyl w postaci masła, ale nie przeszkadza zbyt bardzo. Smak zdominowany chmielami. Bardzo leśne, żywiczne, ziołowe. W tle delikatnie zaznaczone cytrusy. Goryczka średnio-silna, trochę łodygowa, lekko zalegająca. Wysycenie średnio-niskie.
Ogólne wrażenie: Można powiedzieć, że to idealne piwo na długi, jesienny spacer po lesie w towarzystwie Najmilszej 🙂
Ocena: 7/10
Hedge Hog – AIPA
Nazwa: Hedge Hog
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 5,8%
Gatunek: AIPA
Kolor: Miedziano-bursztynowy, zmętniony
Zapach: słabo-intensywny, żywiczny
Piana: brak
Smak: Podstawa słodowa słabiutka, lekko karmelowa, wodnista. Goryczka silna, żywiczna, łodygowa i bardzo zalegająca, po chwili trochę męcząca. Wysycenie praktycznie zerowe.
Ogólne wrażenie: Niezłe, ale za prawie 9zł są fajniejsze.
Ocena: 5/10
Meteorit India Pale Lager
Browar: Pavlacz (Uwarzone w Zodiaku)
Nazwa: Meteorit India Pale Lager
Ekstrakt: 14,3%
Alkohol: 6%
Gatunek: American lager
Kolor: Jasno-złoty, minimalnie zmętniony
Zapach: silny aromat trawiasty, bardzo przyjemny
Piana: Niska, drobna, biała.
Smak: Podstawa słodowa dość wytrawna, lekko chlebowa. Zaraz za nią potężne uderzenie żywicznego chmielu. W tle głównie nuty trawiaste i ziołowe i jakby trochę świeżo zmielonego pieprzu. Wysycenie średnio-wysokie.
Ogólne wrażenie: Takie lagery to ja rozumiem! Mógłby konkurować ze Stevem z Wąsosza.
Ocena: 9/10
Brok IPA
Browar: Brok z Koszalina (Van Pur Sp. z o.o.)
Ekstrakt: 13,7%
Alkohol: 6% obj.
Gatunek: Jak to w końcu jest? IPA czy lager?!
Kolor: Bursztynowy, klarowny
Zapach: Przyjemny, chmielowy
Piana: Średnio-gruba, pękająca i szybko znikająca, ładnie oklejając szkło.
Smak: Podstawa słodowa średnio-pełna. Goryczka mocna, przyjemnie chmielowa, krótka. W tle owoce tropikalne i trawa cytrynowa. Wysycenie trochę za wysokie.
OCENA: ??/10
Brok Brown Ale
Browar: Brok z Koszalina (Van Pur Sp. z o.o.)
Ekstrakt: 12,7%
Alkohol: 5,2 obj.
Gatunek: Brown Ale
Kolor: czarnej herbaty, ciemno-miedziany, klarowny
Zapach: słabiutki, ledwie wyczuwalny, karmelowy
Piana: Minimalna mgiełka, drobnooczkowa, która pozostaje do końca
Smak: Wodniste, ciut za mocno wysycone, karmelowo-chlebowe, melanoidynowe. Słaba goryczka na końcu.
Ogólne wrażenie: Wszystko wskazuje na to, że to jest to samo piwo, które już oceniałem na tym blogu – Cechowe Brown Ale z Biedronki. Skład i zawartość alkoholu ta sama, właściciel koncernu, wodnistość i przeciętność również się zgadzają. Tutaj duży minus za cenę. Piwo 0,33l kosztowało więcej niż 0,5l w Biedronce.
OCENA: 5/10
Forbidden Planet
Nazwa: Forbidden Planet
Ekstrakt: 20%
Alkohol: 8,4%
Gatunek: Imperial India Pale Ale
Kolor: Bursztynowy, klarowny
Zapach: owoce tropikalne, rodzynki i ziołowa chmielowość
Piana: Niska, gruba, szybko znika.
Smak: Potężna baza słodowa, suszone morele, rodzynki, trochę miodu i potężna dawka chmielu, który objawia się tu głównie w postaci cytrusów i żywicy. Goryczka długa, łodygowa, ale przyjemna. Fajnie współgra z silną słodowością. Wysycenie średnio-niskie. Piwo gładko i przyjemnie wchodzi. Alkohol lekko szczypie w gardło, poza tym żadnych spirytusowych nut.
Ogólne wrażenie: Jak na Radugową serię filmową przystało, dziś mi i mojemu piwu towarzyszy „Czas Apokalipsy”. Wyjątkowe piwo do wyjątkowego filmu.
OCENA: 9/10
Black Prince
Browar: TEA Time Brewpub z Krakowa
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 5,8%
Gatunek: English Porter
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty.
Zapach: Palone słody, kawa, kakao. Zapach zapowiada, że będzie dobrze.
Piana: dwucentymetrowa piękna beżowa piana, która prezentuje się niczym krem trwale utrzymuje się do końca. Nie okleja szkła.
Smak: Złożone przeplatające się aromaty kawy, kakao, dymu z ogniska i płatków owsianych. Na kontrę jest trochę kwasku i chmielu, dającego całkiem przyjemną goryczkę jak na ten styl. Wysycenie średnio-niskie.
Ogólne wrażenie: Bez najmniejszych wątpliwości to najlepszy produkt tego brewpubu jaki piłem. Swietne piwo, które muszę potwórzyć przy najbliższej okazji.
OCENA: 9/10
England’s glory
Browar: TEA Time Brewpub z Krakowa
Ekstrakt: 10%
Alkohol: 4%
Gatunek: Bitter
Kolor: Jasny brąz, klarowne.
Zapach: Słabiutki, trochę ziołowy i minimalnie owocowy
Piana: Słabiutka, niziutka, po chwili znika niemal całkowicie.
Smak: Słodkawa baza, karmelowa z truskawkami w tle. Całość bardzo wodnista. Goryczka ziołowa, podobnie jak w Phoenixie, trochę zalegająca.
Ogólne wrażenie: Bardzo przeciętnie.
OCENA: 5/10
Phoenix
Browar: TEA Time Brewpub z Krakowa
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 4,7%
Gatunek: Pale Ale
Kolor: Jasno-brązowy, herbaciany, klarowny
Zapach: karmelowo-tytoniowy
Piana: Niska, drobniutka, szczątki w postaci koronki pozostały do końca
Smak: Wytrawne, wodniste, karmelowe, typowe dla angielskich pale ale. Wysycenie w normie. Goryczka tępa, ziołowo-tytoniowa, lekko zalegająca.
Ogólne wrażenie: Nie jestem fanem angielskich pale ale. Piwo trochę nudnawe, ale wypite z przyjemnością.
OCENA: 6/10
Kwas Delta
Nazwa: Kwas Delta
Ekstrakt: 9%
Alkohol: 3%
Gatunek: Berliner Schwarze
Kolor: Czarny z miedzianymi refleksami
Zapach: Podobny do kwasku cytrynowego. Żadnych palonych słodów itp.
Piana: drobniutka, malutka, skromna, chyżo walczy o utrzymanie się w szkle.
Smak: Bardzo kwaśne, podobnie wykrzywia usta jak pozostałe kwasowe produkty Pinty. Tutaj trochę wiśni i innych ciemnych owoców, ale znacznie mniej ich niż w Gammie. Kwas przykrywa w zasadzie wszystko, przez co piwo trochę wydaje się wodniste i nisko-wysycone.
Ogólne wrażenie: Mimo wszystko solidny, orzeźwiający i ciekawy twór.
OCENA: 7/10
Kameleon Sorachi Ace IPA
Nazwa: Kameleon Sorachi Ace IPA
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 5,8%
Gatunek: Sorachi Ace India Pale Ale
Kolor: Pomarańczowo-bursztynowy. Mnóstwo farfocli i chmielin. Tak dużo 'śmieci’ w piwie jeszcze nie widziałem.
Zapach: Słodkawy, chmielowy, białe winogrona, kokosu nie czuję.
Piana: Niska, drobna, trwała
Smak: Słodkawe, karmelowe z białymi winogronami i cytrusami w tle. Kokos w granicy autosugestii. Wysycenie zbyt niskie jak na IPA. Goryczka łodygowa, lekko ściągająca.
Ogólne wrażenie: Fajne, ciekawe ale trochę nudnawe. Wydaje mi się, że nie do końca wykorzystany został tutaj potencjał chmielu Sorachi Ace.
OCENA: 6/10
Piernikowy Foch
Browar: Jan Olbracht Rzemieślniczy
Nazwa: Piernikowy Foch
Ekstrakt: 16%
Alkohol: 5,6%
Gatunek: Ciemny lager aromatyzowany
Kolor: Ciemno-brązowy, zmętniony
Zapach: Intensywny, przyprawowy, jest i piernik.
Piana: Beżowa, niska, średnio i grubo-pęcherzykowa, pękająca
Smak: Karmelowo-miodowa baza słodowa. Sporo przypraw, które zwykle lądują do piw świątecznych. Jest całkiem przyjemna, nieprzesadzona piernikowość. Całość – co ważne, nie jest ulepkiem. wysycenie średnio-wysokie. Minimalna goryczka na końcu.
Ogólne wrażenie: Nie jestem zwolennikiem tego typu piw, ale byłbym skłonny wypić całą butelkę. Jestem również pewien, że okazjonalnie, gdybym w okresie świątecznym poczęstował tym piwem rodzinę to smakowałoby mamie, tacie jak i bratu. Moim zdaniem udany wynalazek.
OCENA: 7/10
Mustache Ryeder
Browar: Piwne Podziemie z Rożdżałówia
Nazwa: Mustache Ryeder
Ekstrakt: 12,9%
Alkohol: 5,4%
Gatunek: American Pale Ale
Kolor: Bursztyn wpadający w lekki brąz. Lekko zmętniony
Zapach: Intensywny, chmielowy, trawiasty i lekko cytrusowy.
Piana: Bardzo ładna, kremowa, drobna i trwała.
Smak: Dość wytrawne, pełne jak na APA. W tle coś nieprzyjemnego, jakby woda z kapusty kiszonej. Mocno nachmielone łodygowo, trawiasto i cytrusowo. Goryczka silna, ściągająca. Całość dość gładka w odbiorze. Niestety jest też sporo masła. Wysycenie raczej niskie.
Ogólne wrażenie: Wstąpiłem do Viva la Pinta po intensywnym spacerze po Krakowie na fajne, rześkie piwo. To było zbyt ciężkie w odbiorze, nie tego oczekiwałem od APA.
OCENA: 5/10
Kwas Gamma
Nazwa: Kwas Gamma
Ekstrakt: 13,1%
Alkohol: 5%
Gatunek: Raspberry sour
Kolor: różowo-miedziany, lekko zmętniony
Zapach: Bardzo przyjemny aromat kompotu truskawkowego (?).
Piana: Minimalna, drobniutka ale szczątki dość trwale pozostają w szklance w postaci koronki
Smak: Jak na kwas przystało jest kwaśne, wykręcające twarz, orzeźwiające, takie jak lubię! Aromat malin, który w zasadzie bardziej przypomina aromat truskawek, jest całkiem wyraźny, przebija się tuż pod warstwą wyraźnego, ale przyjemnego kwasku. Wysycenie trochę przysłonięte tym kwasem, więc ciężko ocenić, ale odpowiednie.
Ogólne wrażenie: Najmilsza jest fanką całej serii pintowych kwasów, dzięki czemu mam okazję je próbować. To jest zdecydowanie najlepsze z całej serii. Wypite lane w Viva la Pinta w Krakowie.
OCENA: 8/10
East Coast
Browar: Wrężel (Uwarzone w Zarzeczu)
Ekstrakt: 16,5%
Alkohol: 6,8%
Gatunek: AIPA
Kolor: Złocisty, lekko zmętniony
Zapach: Cytrusowo-ziołowy, bardzo przyjemny, średnio-intensywny
Piana: Początkowo czapowata, średnio-wysoka, pękająca. Po chwili redukuje się do ładnej, niskiem, drobnej piany.
Smak: Bardzo dobry balans między słodowością a goryczką. Baza słodowa z posmakiem pieczonego chleba, minimalnie karmelowa, pelna ale nieprzesadnie słodka. Goryczka silna, ziołowa, żywiczna z grejpfrutem i mango w tle. Lekko łodygowa, zalegająca. Średnio-wysycone.
Ogólne wrażenie: Kolejny solidny, wrężelowy twór.
OCENA: 8/10
Corona Extra
Browar: Grupo Modelo, Mexico DF
Nazwa: Corona Extra
Kraj: Meksyk
Ekstrakt: nie podano
Alkohol: 4,5%
Gatunek: jasny lager
Kolor: Żółty, jasny, klarowny
Zapach: Kukurydziany, nieprzyjemny
Piana: Coś tam jest… niska, ale nawet drobna i dość trwała.
Smak: W smaku bardzo przypomina mi Celtię, którą piłem w Tunezji. W zasadzie w smaku jest tylko kukurydza, nic więcej. Mocno nagazowane, wodniste i niesmaczne. O dziwo żadnego skunksa nie czuję, mimo przezroczystej butelki. Wad nie ma bo i żadnych walorów smakowych też nie.
Ogólne wrażenie: Dostałem dwie butelki od mamy, która wypatrzyła to piwo w jakimś markecie. Myślałem, że nasze koncerniaki są biedne – to jest 10x biedniejsze 🙂 Jedyny plus to piana i brak wad w tej nicości.
OCENA: 2/10
Stout
Nazwa: Stout
Kraj: Czeska Republika
Ekstrakt: %
Alkohol: 4,7%
Gatunek: Stout
Kolor: czarny, niemal nieprzejrzysty
Zapach: Trochę porterowy, wędzona śliwka, kawa, czekolada. Bardzo przyjemny, intensywny zapach.
Piana: Beżowa, wysoka, czapowata, fajnie okleja szkło.
Smak: Wytrawne, głębokie, głównie palone słody ale w tle wyraźne owoce, wędzona śliwka, wiśnie i specyficzny truskawkowy aromat chmielu, podobny jak w primatorskim IPA. Goryczka średnia, całkiem przyjemna, wyraźnie chmielowa i palona, kawowa, fajnie osiadająca w przełyku.
Ogólne wrażenie: Porządnie nachmielone, głębokie i pijalne. Guinness powinien się uczyć od Primatora 🙂
OCENA: 8/10
Argus Porter
Browar: Browary Łódźkie dla Lidl Polska
Ekstrakt: Nie podano
Alkohol: 8%
Gatunek: Porter bałtycki
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty
Zapach: Ledwie wyczuwalny, palony słód, melanoidyny
Piana: Beżowa, niziutka, ale drobna i to co widać na zdjęciu pozostaje praktycznie do końca.
Smak: Słodkie nuty przypalonego karmelu i przypalona skórka chleba. Niestety kawy i gorzkiej czekolady tutaj za wiele nie ma. Całość trochę zbyt wodnista jak na porter. Moim zdaniem (pewnie nie tylko moim) tutaj bardziej pasuje etykieta mocnego, treściwego ciemnego lagera niż porteru. Alkohol całkiem dobrze ukryty. W przełyku osiada paloność. Wysycenie średnio-wysokie. Piwo bardzo dobrze pijalne.
Ogólne wrażenie: Zaskoczyłem się, kiedy zobaczyłem na półce w Lidlu… porter… w puszce… za 2.99zł 😉 Duży plus za cenę i za ukryty alkohol. Można go potraktować jako sesyjny, budżetowy i pijalny mózgotrzep, niestety do porządnego porteru jednak trochę mu brakuje.
OCENA: 6/10
Konstancin IPA
Browar: Konstancin (Browar Kamionka)
Nazwa: Konstancin IPA
Ekstrakt: 16,5% wag.
Alkohol: 6,2% obj.
Gatunek: India Pale Ale.
Kolor: Ciemny bursztyn, zmętnione.
Zapach: Karmelowy i mocno ziołowy, przyjemny.
Piana: Czapowata, drobna, trwała o barwie złamanej bieli.
Smak: Pełna, karmelowa baza słodowa. Fajnie skontrowana silna, ziołowa goryczka. Pojawiają się też owoce, jest i trochę cytrusów. Goryczka łodygowa, zalegająca, ale bardzo przyjemna. Wysycenie średnie.
Ogólne wrażenie: Kolejny świetny stosunek jakości do ceny pod marką konstancina.
OCENA: 8/10
Noteckie Imbirowe
Nazwa: Noteckie Imbirowe
Ekstrakt: 12,1% wag.
Alkohol: 4,2%
Gatunek: lager aromatyzowany
Kolor: herbaciany, klarowny
Zapach: Bardzo mocno posłodzona herbata z imbirem. Już wiem, że będzie to ulepek.
Piana: Jaka piana?
Smak: Bardzo słodkie, lekko karmelowe, poza tym wodniste. Imbir solidny, silnie zaakcentowany, wydaje się być naturalny, nie wyczuwam żadnych sztucznych aromatów za co duży plus. Chmielu ani jakiejkolwiek goryczki również nie wyczuwam. Wysycenie praktycznie zerowe.
Ogólne wrażenie: To piwo w przeciwieństwie do Gniewosza korzennego było możliwe do wypicia. Kupiła je sobie Najmilsza, ale po 1 łyku dała sobie spokój, więc ja je znośnie dokończyłem 😉
OCENA: 3/10
Dżin
Browar: Kraftwerk (Warzone w Wąsoszu)
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 5,3%
Gatunek: Earl Grey & hibiskus IPA
Kolor: Czarnej herbaty, lekko zmętnione
Zapach: Słodowa, karmelowa z wyraźną nutą bergamotki z Earl Greya. Hibiskusa nie czuję.
Piana: Słabiutka, niziutka.
Smak: Karmel gra tutaj pierwsze skrzypce. Baza słodowa treściwa, słodkawa, zaraz po niej wjeżdża silna łodygowa, lekko ściągająca goryczka o ziołowym charakterze. W tle delikatnie majaczy wspomniana w zapachu bergamotka. Hibiskusa nie czuję również w smaku. Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: Po doświadczeniach z Orgasmatronem, w tym piwie również spodziewałem się silnych akcentów z dodatków. Tam lubczyk i inne zioła grały pierwsze skrzypce, tutaj są nienachalnie dodane, za co duży plus. Piwo treściwe, ciekawe i bardzo pijalne.
OCENA: 7/10