Cesarok Świeży Pils
Dostałem od brata piwo, które z kolei on dostał od klienta. Od niedawna mieszkam na Śląsku Cieszyńskim wśród Cesaroków i muszę stwierdzić, że całkiem dobrze mi tutaj. Ludzie mają trochę bardziej czeską mentalność czyli jeśli jest problem to należy go szybko rozwiązać i cieszyć się spokojem a nie szukać nowego. Czy ten Cesarok też pozytywnie mnie zaskoczy?
Browar: Browar Dziedzice z Czechowic-Dziedzic
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5%
Gatunek: Pils
Kolor: Ciemne złoto, zamglony
Zapach: intensywny, kwaskowaty, drożdżowy, trochę winny
Piana: początkowo bujna, trochę sycząca, po chwili zbija się w dość trwałą czapę.
Smak: kwaskowaty, słodowy, trochę słodki. Niestety kontry chmielowej brak. Jedyne co buduje goryczkę to metaliczność. Wysycenie niskie mimo, że piwo ma 2 tygodnie po terminie do spożycia.
Ogólne wrażenie: Liczyłem na dobrego, lekkiego pilsa do gry i niestety piwo niespełniło moich oczekiwań. Gryzące, kwaskowate, drożdżowe. Brakuje profilowości i gładkości i w zasadzie ciężko to piwo pilsem nazwać. Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby ale obietywnie patrząc ten Cesarok jest niestety słaby.
MOJA OCENA: 4/10
Kwas Theta
Browar: Pinta (Uwarzone w browarze na Jurze)
Nazwa: Vermont IPA
Ekstrakt: 24,7%
Alkohol: 10,2%
Gatunek: Wild Sour Cheery RIS
Kolor: czarne
Zapach: kapusta kiszona i wiśniowy kwasek
Piana: początkowo ładna, beżowa, pękająca ale syczy i szybko znika co zresztą nie dziwi.
Smak: Połączenie wina wiśniowego – takiej chamskiej nalewki za 5zł, czarnego chleba i wody z kapusty kiszonej z dominacją kwaśności. Dla mnie genialne połączenie choć nie dałbym 24 BLG, piwo wydaje się wodniste i mega pijalne. Alkohol świetnie ukryty. Wysycenie średnio-niskie.
OCENA: 9/10
Lilith
Nazwa: Lilith
Ekstrakt: 24%
Alkohol: 10%
Gatunek: Imperial Stout
Kolor: czarny, nieprzejrzysty
Zapach: likierowy, kawowy, pralinowy
Piana: beżowa, niska, drobna
Smak: Z jednej strony gęste, słodkie i likierowate, z drugiej kawowe. wytrawne i palone. Bardzo dobrze ułożone, gładkie z idealnie ukrytym alkoholem. Goryczka palona, silna.
Ogólne wrażenie: Świetne piwo, ale nienazwałbym go arcydziełem sztuki piwowarskiej.
OCENA: 8/10
Hedge Hog – West Coast IPA
Nazwa: Hedge Hog
Ekstrakt: 16,0%
Alkohol: 7,1%
Gatunek: West Coast IPA
Kolor: pomarańczowy, zemglony
Zapach: słodki, karmelowo-chlebowy z całą masą cytrusów
Piana: jasno beżowa, drobna, dość trwała
Smak: Mało zachodniego wybrzeża za to sporo słodyczy, karmelu i chleba. Na szczęście jest świetna kontra chmielowa. Sporo cytrusów, trochę żywicy. Goryczka silna, lekko zalegająca.
Ogólne wrażenie: Mało stylowy West Coast, ale zdecydowanie najlepszy z całej serii Hedgehogów jakie piłem.
Ocena: 7/10
Miodove Love
Browar: Jabłonowo
Nazwa: Manufaktura Piwna: Miodowe Love
Styl: miodowy lager
Ostatnio będąc w Biedronce kupiłem sobie Sen Apacza, Najmilsza wzięła na próbę Miodowe Love. Piwo jak dla mnie trochę za słodkie, ale miód wyczuwalny w przyjemny, naturalny sposób. Zwykle w miodowych piwach odrzucał mnie smak sztucznego miodu, tutaj tego nie ma. Wysycenie średnie. Baza słodowa przykryta słodyczą. Biorąc pod uwagę śmieszną cenę to piwo to nie jest złe.
MOJA OCENA: 5/10
Sen Apacza
Po wymianie skrzydeł drzwiowych moje zadanie na niedzielę to okleić listwami przypodłogowymi cały przedpokój. Będąc wcześniej w Biedronce skusiłem się na Sen Apacza z myślą o niewymagającym piwie do pracy, mimo że słyszałem sporo negatywnych opinii o tym jabłonowskim tworze.
Browar: Jabłonowo
Nazwa: Manufaktura Piwna: Sen Apacza
Styl: APA
Sporo masła, trochę szmaty ale nie ma tragedii. Ccałkiem solidna podbudowa słodowa, którą śmiało można wypić. Są też delikatnie wyczuwalne akcenty ziołowo-cytrusowe. Wysycenie trochę lagerowe, ale jeszcze nieprzesadne. Wylewanie tego piwa do zlewu i chwalenie się tym w internecie to zboczenie i swoista piwna profanacja.
OCENA: 5/10
Beer Majster Ale
Dostałem od żony dwa Majstry – Ale i AIPA. Dziś zamontowaliśmy skrzyda drzwiowe i wymieniłem klamki. Ponadto gra Legia. Wystarczające powody, aby wypić oba jednego wieczoru.
Browar: Henry Jones Sp. z o.o. (Uwarzone w Zarzeczu)
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 5,6%
Gatunek: AIPA
Kolor: wygląda jak tania herbata ekspresowa
Zapach: słabo intensywny, karmelowy i minimalnie chmielowy
Piana: drobna, dość trwała
Smak: Podobne, choć bardziej wyraziste niż Ale z tego browaru. Też jest sporo diacetylu, metaliczność na dość wysokim poziomie. Goryczka wyraźna, dobrze kontruje słodowość, choć jest tępa i pestkowa. Wyczuwalne amerykańskie chmiele w postaci cytrusów. Wysycenie średnie.
Ogólne wrażenie: Kurde no, oba słabe choć przynajmniej w przystępnej cenie – niecałe 4zł za butelkę.
OCENA: 4/10
Beer Majster Ale
Dostałem od żony dwa Majstry – Ale i AIPA. Dziś zamontowaliśmy skrzyda drzwiowe i wymieniłem klamki. Ponadto gra Legia. Wystarczające powody, aby wypić oba jednego wieczoru.
Browar: Henry Jones Sp. z o.o. (Uwarzone w Zarzeczu)
Nazwa: Ale
Ekstrakt: 12,1%
Alkohol: 5%
Gatunek: Ale
Kolor: ciemnozłoty, wpadający w rubin, klarowne
Zapach: Niedawno upiekliśmy z żoną chleb razowy z dodatkiem suszonych śliwek i rodzynek. Pachniał bardzo podobnie.
Piana: czapowata, pękająca, dość szybko znika
Smak: słodkie, chlebowo ciasteczkowe. Skoro ja wyczuwam diacetyl, to musi on być bardzo wyraźny. Melanoidynowy słód daje o sobie znać. Mdłe, nijakie. Trochę kwiatów w tle. Goryczka metaliczna, tępa i zalegająca.
Ogólne wrażenie: Słabe, nijakie i pod koniec męczące.
OCENA: 3/10
Trybunał Trójsłodowe
Będąc dziś w osiedlowym sklepie na wsi, znalazłem przy kasie wielki kosz piw Trybunał Pils z ceną 1,70zł
Wziąłem dwa, no bo czemu nie? 😉
Nazwa: Trybunał Trójsłodowe
Kolor: głęboki bursztyn, klarowny
Zapach: kwaskowaty, słodowy, słabo intensywny
Piana: obfita, syczy, szybko znika
Smak: Gładkie, lekko kwaskowate, wodniste. W tle majaczą jakieś kwiatowe, przyjemne nuty. Wysycenie średnie. Piwo trochę metaliczne, to głównie metaliczność buduje goryczkę choć jest trochę chmielowych akcentów w postaci drewna.
Ogólne wrażenie: W tej cenie to niezły sikacz. Fajnie było wypić do gry.
OCENA: 6/10
Grażyna Sprężyna
Browar: Waszczukowe (Uwarzone w Jan Olbracht)
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 4,5%
Gatunek: Toffee Stout
Zapach: toffee i w zasadzie tylko toffee
Piana: minimalna
Smak: trochę płytkie, słodkie ale nieulepkowate. Dominuje toffee, ponadto trochę mlecznej czekolady i w zasadzie nic więcej. Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: Piwo wypatrzyła na półce moja żona. Wpadło jej w oko odrazu, ponieważ nasz kot nazywa się Grażyna 😉 Typowo babskie, deserowe piwo, które osobiście mógłbym wypić, ale na pewno nie sięgnąłbym po nie ponownie.
OCENA: 5/10
Vermont IPA
Z braku możliwości dojazdu na dzisiejszy trening pozostało mi pobiegać. Za cel postanowiłem dobiec do stadionu MFK Karvina za czeską granicą. Łącznie wyszło ciutkę ponad 10km i mimochodem poprawiłem życiówkę o prawie 2 minuty. Przy takiej okazji piwo się wręcz należy 🙂
Browar: Pinta (Uwarzone w browarze na Jurze)
Ekstrakt: 15,1%
Alkohol: 5,5%
Gatunek: American IPA
Kolor: pomarańczowy, zmętniony
Zapach: bardzo owocowy, rześki, morelowy, brzoskwiniowy, ziołowy.
Piana: drobniutka, niska, biała
Smak: mało ciała, ale nie jest wodniste. Sporo owoców, mango, marakuja, brzoskwinia, ananas. W tle kwiatowo-ziołowe akcenty. Wysycenie niskie. Goryczka niska, owocowa, krótka.
Ogólne wrażenie: Pinta jak to Pinta, nie zawodzi. Kolejny świetny produkt. Continue reading
Birbant – Hopsbant Fresh IPA
Wymieniłem dziś tylną lampę w mojej Megance, którą stuknął mi kumpel na parkingu przed treningiem. Wymieniłem sam pomimo moich dwóch lewych rąk. Czy to dobry powód aby napić się piwa? Wszakże każdy powód jest dobry!
Browar: Birbant (Warzone w browarze Zarzecze)
Nazwa: Hopsbant Fresh IPA
Ekstrakt: 16,5 BLG
Alkohol: 6,7%
Gatunek: Fresh IPA
Kolor: złoty, lekko zmętniony
Zapach: bardzo owocowy, żywiczny, intensywny
Piana: oklejająca szkło, biała, niska i trwała
Smak: Podstawa słodowa delikatna, nieprzesadnie słodka, trochę wodnista. Chmielowość bardzo owocowa, głównie mango, trochę mandarynek, jest też żywica i delikatne muśnięcie landrynek. Goryczka mogłaby być wyższa, choć nie jest źle. Wysycenie średnio-niskie.
Ogólne wrażenie: Chmielenie na zimno słynnym już Birbantowym Hopsbantem dało radę. Świetnie aromatyczne piwo! Continue reading
Osowa Góra – Hornet
Dziś postanowiłem podszlifować swój życiowy rekord na 10km i z tą myślą wybiegłem z domu. Udało się poprawić wynik o 5 minut. Czas ten nadal nie imponuje ale rekord życiowy zawsze cieszy. Tradycyjnie trzeba uzupełnić węglowodany 😉 Tym razem w postaci imperialnego IPA – Hornet z browaru regionalnego Osowa Góra.
Browar: Kujawski Browar Regionalny Osowa Góra
Ekstrakt: 18%
Alkohol: 7,4%
Gatunek: Imperial India Pale Ale
Kolor: miedziany, klarowny
Zapach: ciasteczkowy, karmelowy z suszonymi owocami, morele, daktyle, rodzynki.
Piana: poczatkowo bujna, redukuje się do ładnej, trwałej niskiej warstewki.
Smak: karmelowe, ciasteczkowe, słodkie i trochę mydlane. W tle podobnie jak w zapachu, jest sporo suszonych owoców. W posmaku wyczuwalny siarkowodór w postaci świeżo ugotowanego jajka i cebuli. Goryczka niska, trochę tępa z wyczuwalnym pieczącym w przełyk alkoholem. Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: Spoko etykieta, przykuła moją uwagę na półce, niestety piwo słabe. Continue reading
Złote Lwy
Nazwa: Złote Lwy
Ekstrakt: nie podano
Alkohol: 5,6%
Gatunek: jasny lager
Kolor: złoty, klarowny
Zapach: nijaki, słodowy
Piana: biała, oklejająca szkło
Smak: Słodowe, chlebowe, brak kontry chmielowej lub chociaż kwaskowatej. Nijakie i wodniste. Goryczka minimalna, drewniana. Wysycenie średnie.
Ogólne wrażenie: Lepsze od Kopernika, ale nadal słabo.
OCENA: 4/10
Kopernik
Nazwa: Kopernik
Ekstrakt: nie podano
Alkohol: 4,8%
Gatunek: jasny lager
Kolor: bladziutki, żółty, klarowny
Zapach: miodowe, sporo nut z utlenienia
Piana: sycząca, pękająca, szybko znika
Smak: słodkawe w miodowy sposób, utlenione, nijakie. Niskie wysycenie. Chmielu i goryczki brak.
Ogólne wrażenie: Dobrze, że to edycja limitowana.
OCENA: 2/10
Nachmielona Hoptimum
Wiele dobrego słyszałem o Nachmielonej od browaru Nepomucen. Niedawno trafiłem ją na półce z piwem kraftowym w cieszyńskim Eurosparze, więc nie mogłem przejść obok niej obojętnie. Dziś wieczorem będę kierowcą ponieważ jadę pograć w piłkę halową, więc to dobra okazja aby przyjąć dawkę chmielu bez alkoholu.
Nazwa: Nachmielona Hoptimum
Gatunek: Nachmielona woda mineralna
Kolor: jak na zdjęciu, nie jest całkiem bezbarwna
Zapach: świetny, cytrusowo-ziołowy, jakbym wąchał jakieś APA.
Smak: Bardzo rześka, świeża, cytrusowo-żywiczna, niesamowicie pijalna. Wysycenie nie jest zbyt wysokie. Jest i delikatna goryczka!
Ogólne wrażenie: Gdyby ta woda była szerzej dostępna i tańsza, piłbym ją codziennie.
OCENA: 9/10
The Lumberjack
Kupiłem za 50% w promocji, ponieważ piwu zbliżał się termin ważności. Włożyłem do szafki i… zapomniałem o nim. Data upłynęła 15.12.2017.
Browar: Brokreacja z Krakowa (Uwarzone w Marysi)
Ekstrakt: 16%
Alkohol: 6,7%
Gatunek: Rye American Stout
Kolor: czarny, nieprzejrzysty.
Zapach: drewniane, palone nuty przeplatają się z cytrusami
Piana: bezowa, drobna, trwała
Smak: Gęsta, oleista faktura piwa, żyto robi swoją robotę. Dość wytrawne, mocno palone. Kakao, kawa, prażony słonecznik. W tle sporo ziół i trochę żywicy. Goryczka silna, głównie z paloności ale ziołowość też pozostaje na gardle. Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: Na szczęście upłyniety termin nie zaszkodził.
MOJA OCENA: 8/10
Konstancin Whisky Stout
Browar: Konstancin (Browar Kamionka)
Nazwa: Konstancin Whisky Stout
Ekstrakt: 15% wag.
Alkohol: 6,2% obj.
Gatunek: Whisky Stout
Kolor: czarny, rubinowy pod światło
Zapach: dymny, słonecznik, przypieczona skórka chleba
Piana: jasnobeżowa, niska, drobna
Smak: sporo dymu, wędzone torfy grają pierwsze skrzypce. Baza palona, słodkawa, trochę pusta i nijaka. W przełyku czuć osadzającą się paloność, przypominającą prażony słonecznik. Wysycenie średniowysokie.
Ogólne wrażenie: Po słabiutkim stoucie nie spodziewałem się niczego dobrego po tym piwie, jednak biorąc pod uwagę dostępność i cenę to wyszło nieźle.
OCENA: 6/10