Monthly Archives: lipiec 2017

Amber Po Godzinach – Saison na Madagaskar

 

Przy pakowaniu na Woodstock panuje straszny upał i potrzebuję orzeźwienia. Czy Saison z serii Po Godzinach zaspokoi moje pragnienie? 

 

Ekstrakt: 12.1%

Alkohol: 5.1%

Styl: Saison

Piwo rzeczywiście bardzo rześkie, kwaskowate ze świetnie ubitą pianą. Kolendra, trawa cytrynowa, cytrusy i trochę świeżego, białego chleba. Goryczka delikatna, zwiększająca się pod sam koniec. Wysycenie średnio-wysokie. Świetny saison w świetnej cenie.

OCENA: 8/10

Lulu Gose i Marynka Pils Lemon

Kolejne, przedostatnie piwo z serii Lulu, które dostałem od brata na urodziny i Lemon Pils z Marynką dla Najmilszej. Tym razem wzięte na spacer nad Olzę w ramach rozruchu po wczorajszym wygranym meczu z Tigers Kraków.

Browar: Wąsosz 

Nazwa:  Lulu Gose

Alkohol: 3,5%

Gatunek: Gose

Głównie brzoskwinie w fajny, naturalny sposób. Szkoda, że brzoskwinie tak bardzo dominują nad resztą. W tle trochę kwaśno, trochę jakichś przypraw – głównie kolendry. Po kilku łykach delikatnie sól daje o sobie znać.
Raczej słabo. Zbyt brzoskwiniowe, zbyt mało kwaśne i słone choć wypite ze smakiem.

Moja ocena: 4/10


Nazwa:  Marynka Lemon Pils

Ekstrakt: 9%

Alkohol: 4,1%

Gatunek: Pils

W aromacie głównie skórka cytryny. W smaku raczej wytrawne, dominuje cytryna ale nie w kwaśny sposób. Miesza się ona z całkiem sporą goryczką ziołową dając nieprzyjemny, zalegający aromat przeleżałej skórki cytryny. Są też jakieś jakby sztuczne aromaty lemonki. Ogólnie nie smakowało ani Najmilszej ani mi.

Moja ocena: 3/10

 

Żywiec Amerykańskie Pszeniczne

Dziś zupełnie na odwrót. Najpierw zasłużone piwo, później wypad na rower a wszystko przez deszcz. Od rana padało, ale jak tylko otworzyłem piwo, od razu zaczęło się przejaśniać 😉
Trasa: Pogwizdów -> Karwina -> Kocebędz (Chotěboř) -> Czeski Cieszyn -> Pogwizdów. Łącznie ponad 33 kilometry.

Browar: Żywiec 

Nazwa:  Żywiec Amerykańskie Pszeniczne

Ekstrakt: 11,5%

Alkohol: 4,9%

Barwa: słomkowa, zmętniona

Po otwarciu butelki buchnęło cytrusami! Nie spodziewałem się, że już w aromacie wyczuję amerykańskie chmiele. Piana zbita, biała, czapowata, trwała.
W smaku niestety mniej chmielowo, dość płasko, trochę słodko, lekki kwasek. Brakuje aromatów chlebowych i pszenicznych. Delikatne nuty drożdżowe, niestety banana tutaj nie znajduję. Wysycenie wysokie, całość pijalna i orzeźwiająca.

OCENA: 6/10

Continue reading

Lulu APA

Spontanicznie wybraliśmy się dziś z żoną do ogrodu zoologicznego w Ostrawie. Świetny wypad przy świetnej pogodzie, 10 kilometrów spacerem zaliczone. Dziś też gra reprezentacja Polski w futbolu amerykańskim przeciwko Francji na World Games we Wrocławiu więc okazja do wypicia piwa podwójna. Padło na Lulu APA, jedno z czterech piw serii Lulu z Wąsosza, które dostałem od brata na urodziny.

Browar: Wąsosz 

Nazwa:  Lulu APA

Alkohol: 4,4%

Gatunek: American Pale Ale

Barwa: przygnita pomarańcza, mocno zmętnione

W aromacie świeże kiwi, słodko i kwaśno. W smaku dość wytrawnie, kiwi dominuje w postaci świeżego owocu, nie wyczuwam żadnych sztucznych aromatów. Goryczka ziołowa, średnio silna. Wysycenie jak dla mnie trochę za wysokie.
Etykiety całej serii Lulu sugerują, że to piwo dedykowane jest głównie dla kobiet jednak fajnie zaznaczona goryczka i wytrawny profil tego piwa sprawiają, że w zasadzie piwo staje się nijakie i pod koniec butelki staje się trochę męczące.

Moja ocena: 5/10

Continue reading

Kasztelan Pszeniczne Niepasteryzowane

Dziś znów udało mi się namówić Najmilszą na rower. Miało być króciutko po wsi, a wyszło ponad 20km. Pogwizdów -> Hażlach -> Zamarski.
Lewiatan w Hażlachu nie oferował nic oprócz koncerniaków więc na orzeźwienie wybór padł na Kasztelan Pszeniczne. Czy rzeczywiście orzeźwi?

Browar: Okocim (Grupa Carlsberg)

Nazwa:  Okocim Pszeniczne Niepasteryzowane

Alkohol: 5%

Gatunek: kristallweizen

Zapach: kwaśnawe, nijakie

Strasznie płytkie, całkowicie brakuje ciała. Pszeniczność fajnie kwaśnawa, delikatnie bananowa i nic więcej. Oczekiwałem orzeźwienia i się orzeźwiłem. Nic specjalnego ale i cena niespecjalnie wysoka, więc jest okej.

Moja ocena: 4/10

Continue reading

Grodziskie White IPA

Browar: Browar w Grodzisku Wielkopolskim 

Nazwa:  Grodziskie White IPA

Ekstrakt: 14%

Alkohol: 6%

Gatunek: White IPA

Aromat bardzo owocowy, mnóstwo tropików, ale nie wyczuwam bergamotki charakterystycznej dla Earl Grey dodanej do warzenia. W smaku podobnie, głównie mango, marakuja, żółty melon i tutaj już delikatnie wyczuwam bergamotkę. Jest też trochę przypraw, nie jestem pewien czy to z chmielów czy z drożdży. Po kilku łykach pojawia się też fajna kwiatowość. Wysycenie średnie. Goryczka zauważalna, krótka, przyjemna.
Podobnie jak Grodziska APA, jest solidna, bardzo pijalna w dobrej cenie.

MOJA OCENA: 8/10

Piwo Continue reading

Baraba – APA i 10°

Wybraliśmy się z żoną rowerami do Czeskiego Cieszyna na obiad i piwko. Po całkiem spoko zupie czosnkowej w parku Adama Sikory spotkaliśmy kolegę z pracy, który zabrał nas do Baraby – hospody z kraftem z Czeskiego Cieszyna o której nie miałem pojęcia. Ja niezastanawiając się długo wybrałem APA, Najmilsza wzięła desitkę.

Browar: Pivovar Baraba z Czeskiego Cieszyna

Nazwa:  APA 11°

Gatunek: American Pale Ale

Kolor: złoty, delikatnie zemglone

Piana:  piękna, zbita, czapowata

W aromacie przyjemne iglaki. W smaku trochę zbyt słodko, delikatnie karmelowo, wszystko fajnie skontrowane porządnym nachmieleniem w postaci trawy cytrynowej i iglaków. Goryczka minimalna. Wysycenie średnie.

MOJA OCENA: 7/10


Nazwa:
  Baraba 10°

Gatunek: Jasny lager

Kolor: złoty, klarowny

Piana:  równie porządna choć z większymi oczkami

W aromacie standard dla czeskich lagerów: drewno, tytoń, trochę zioł. W smaku podobnie z wytrawną bazą słodową. Wysycenie średnie.

MOJA OCENA: 8/10

Continue reading

Van Steenberge – Leute Bokbier

Kolejny z belgijskich nowości Lidla wzięty na warsztat.

Browar: Brouwerij Van Steenberge

Nazwa: Leute Bokbier

Kraj: Belgia

Ekstrakt: 18,3%

Alkohol: 7,5%

Gatunek: Belgian Stron Ale

Kolor: Miedziane, lekko zemglone

Melanoidynowe – skórka chleba, trochę przyprawowości drożdżowej. Wysycenie niskie, goryczka minimalna. Piwo dość jałowe, ale wypite z przyjemnością jako poobiedni deser.

MOJA OCENA: 5/10

Grodziskie APA

Potrzebowałem piwa lekkiego, niewymagającego do meczu Mariehamn – Legia w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Wybór padł na nowość z browaru w Grodzisku Wielkopolskim.

Browar: Browar w Grodzisku Wielkopolskim 

Nazwa:  Grodziskie APA

Ekstrakt: 12,5%

Alkohol: 5,2%

Gatunek: American Pale Ale

Aromat bardzo przyjemny, leśno trawiasty. W smaku pełne, głębokie, dobry balans słodyczy fajnie skontrowany delikatną wędzonką. Finisz przyjemny, iglasty, delikatnie zalegający. Bardzo pijalne, fajnie weszło do meczu. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.

MOJA OCENA: 8/10

Corsendonk Summum Rood Bruin

Lidlowych piwnych nowości ciąg dalszy.

Browar: Corsendonk

Nazwa: Summum Rood Bruin

Kraj: Belgia

Ekstrakt: 18,3%

Alkohol: 8,1%

Gatunek:  Na etykiecie: Belgian Dark Ale

Kolor: Ciemnobrązowy, klarowny.

W aromacie nijakie, trochę pieczonego chleba. W smaku słodkie, karmelowe i atakujące agresywnym alkoholem. Gdzieś tam w tle majaczy suszona śliwka i rodzynki. Wysycenie zbyt wysokie, szczypie w język. Goryczka głównie alkoholowa.

MOJA OCENA: 3/10

Raciborskie Witbier

Nieprzyjemnie duszno i parno od rana to idealna atmosfera na orzeźwiający witbier. Padło na ostatnią raciborską nowość dorwaną w cieszyńskim Sparze.

Browar: Browar Zamkowy w Raciborzu 

Nazwa:  Raciborskie Witbier

Alkohol: 4.8%

Gatunek: Witbier

W aromacie czuć pszenicę, trochę słodkawo przyprawowych aromatów, pojawiła się nawet guma balonowa, więc jest więcej niż się spodziewałem po tym piwie.  Wysycenie wyższe niż w raciborskich blondach. Barwa klasyczna, słomkowo-żółta, zamglona. Brak metaliczności typowej dla Raciborza. Poprawny, orzeźwiający witbier spełnił moje oczekiwania.

OCENA: 6/10

Raciborskie Jubileuszowe Belgian Blond

Kolejna z nowości raciborskich wyczesana w cieszyńskim Sparze.

Browar: Browar Zamkowy w Raciborzu 

Nazwa:  Raciborskie Jubileuszowe Belgian Blond

Alkohol: 6.0%

Gatunek: Belgian Blond

W przeciwieństwie do Belgian IPA, tutaj jest słabo, nijako i płytko. Minimalnie wyczuwalne aromaty drożdżowe, wysycenie niemal zerowe. Udało się zmęczyć do końca, ale nie doi powtórzenia.

OCENA: 3/10

Raciborskie Belgian IPA

Po wczorajszym rowerze dziś mam beton w nogach więc potrzebny był mi ruch. Przebiegłem ponad 6km więc należy się piwko. Dorwałem w cieszyńskim Sparze kilka raciborskich nowości. Padło na Belgian IPA.

Browar: Browar Zamkowy w Raciborzu 

Nazwa:  Raciborskie Belgian IPA

Alkohol: 5,8%

Gatunek: Belgian IPA

Piwo nalało się całkowicie pozbawione piany. Wysycenie niemal zerowe. Pierwszy łyk i pozytywne zaskoczenie. Nie spodziewałem się niczego dobrego i proszę! Jest goryczka, są belgijskie nuty drożdżowe, są też cytrusy. Nie ma brawury ale stosunek jakości do ceny na duży plus.

OCENA: 7/10

powered by EndomondoWPlogo

Miłosław Klonowy Milk Stout

Dziś przypada święto Cyryla i Metodego w Czechach więc miałem wolne od pracy. Postanowiłem pobić swój rekord dokładnie z przed rok na przejechany dystans. 93,2 km to o 13,2km lepszy wynik niż rok temu.
Trasa: Pogwizdów -> biblioteka w Wodzisławiu Śl, -> działka rodziców w Bukowie -> Karvina -> Pogwizdów.
Fresh Market w Wodzisławiu miał całkiem spoko ofertę piw, wybór padł na Klonowy Milk Stout z Miłosławia.

Browar: Fortuna 

Nazwa:  Miłosław Klonowy Milk Stout

Ekstrakt: 17,3%

Alkohol: 6,6%

Gatunek: Klonowy Milk Stout

Słodko i chlebowo w aromacie. Piwo dość wodniste jak na wysoki ekstrakt. Palone, chlebowe, czekolada i praliny. Całość gładka w odbiorze dzięki laktozie. Jest też jakiś aromat kojarzący się z whisky, możliwe że to przez dodatek syropu klonowego. Ogólnie zakup na plus, piwo szybko zniknęło ze szkła.

MOJA OCENA: 7/10

Continue reading

Larische 12°

Drugi w tym sezonie rowerowy wypad z żoną i pękło 35 kilometrów. Celem był Zámeček Petrovice u Karviné.
Piwko Petrovický Kníže jak zwykle świetne jak i sam zamek wraz z otaczającym go parkiem. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w restauracji Ovečka na porządnego hampka i piwko warzone na miejscu. Wybór padł na Larische 12°.

Browar: Karvinský pivovar Larische

Nazwa:  Larische 12°

Gatunek: jasny lager

Kolor: złoty, klarowne

Piana:  ładna, drobna, zbita, czapowata

Świeże, pijalne, słodowe, fajnie skontrowane kwaskiem. Chmiel delikatnie majaczy w postaci ziołowej ale stanowczo brakuje goryczki. Mając porównanie z piwem z Petrovickiego Zámečku to jednak Larische jest conajmniej klasę niżej. Wysycenie średnie dzięki czemu można sieknąć kilka z rzędu 🙂 Szybko znika ze szkła.

MOJA OCENA: 7/10

Continue reading