Birbant – Hopsbant Fresh IPA
Wymieniłem dziś tylną lampę w mojej Megance, którą stuknął mi kumpel na parkingu przed treningiem. Wymieniłem sam pomimo moich dwóch lewych rąk. Czy to dobry powód aby napić się piwa? Wszakże każdy powód jest dobry!
Browar: Birbant (Warzone w browarze Zarzecze)
Nazwa: Hopsbant Fresh IPA
Ekstrakt: 16,5 BLG
Alkohol: 6,7%
Gatunek: Fresh IPA
Kolor: złoty, lekko zmętniony
Zapach: bardzo owocowy, żywiczny, intensywny
Piana: oklejająca szkło, biała, niska i trwała
Smak: Podstawa słodowa delikatna, nieprzesadnie słodka, trochę wodnista. Chmielowość bardzo owocowa, głównie mango, trochę mandarynek, jest też żywica i delikatne muśnięcie landrynek. Goryczka mogłaby być wyższa, choć nie jest źle. Wysycenie średnio-niskie.
Ogólne wrażenie: Chmielenie na zimno słynnym już Birbantowym Hopsbantem dało radę. Świetnie aromatyczne piwo!
MOJA OCENA: 8/10
Byłem też pobiegać po południu aby najpierw spalić to piwo. Tempo słabe bo organizm jeszcze podnosi się po zatruciu tatarem :/
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.