Hard Bride
Nazwa: Hard Bride
Ekstrakt: 24%
Alkohol: 9,8%
Gatunek: American Barley Wine
Zapach: chleb, karmel i trochę żywicy
Likierowate i syropowate jak można było się spodziewać. Sporo opiekanych, chlebowych aromatów. Kontra chmielowa wyraźna w postaci żywicy i ziół. Goryczka średnio silna, krótka. Alkohol dobrze ułożony, delikatnie rozgrzewa przełyk.
Idealne do degustacji na wieczór do filmu. W moim przypadku wypite przy „Dom Wariatów” Marka Koterskiego z 1984. To pierwszy film z Adasiem Miauczyńskim w roli głównej. Continue reading
Pacific Wheat
Gatunek: Pszeniczne
Kolor: złoty, lekko zmętniony, wygląda jak niefiltrowany lager
Zapach: słabo-intensywny, przypomina trawę cytrynową i trochę gotowanych warzyw.
Piana: bielutka, drobna, niska, trwała 1mm warstewka
Smak: Faktura gładka, wodnista, piwo przyjemnie kwaskowate, niezbyt słodkie i niestety nijakie. Faktycznie wyczuwalne gotowane warzywa, zwłaszcza w posmaku. Minimalnie przyprawowe. Owoce bardzo niezdecydowanie próbują się pokazać w postaci mango i białych winogron. Wysycenie średnie. Goryczka niska.
Ogólne wrażenie: Mało pszeniczne i mało pacyficzne ale nie można wybrzydzać piwem z nowozelandzkimi chmielami, które kosztuje poniżej 5zł 🙂
Piwo wypite do filmu Prosta historia Davida Lyncha z 1999r. Film wydaje się na początku być nudny, podobnie jak to piwo, jednak z czasem niesamowita historia opowiadana w tym filmie coraz bardziej wciąga (w przeciwieństwie do tego piwa). Duży plus za wyjątkowe zdjęcia krajobrazów wspomagane klimatyczną ścieżką dźwiękową. Bardzo dobry, lekki film.
Moja ccena: 5/10
Double Elephant
Browar: Beskydský pivovárek, s.r.o. z czeskiej Ostrawicy.
Kraj: Czeska Republika
Ekstrakt: 21%
Alkohol: 8,8%
Gatunek: Double IPA
Kolor: miedziane, lekko zmętnione
Zapach: karmel, toffi, herbatniki i trochę czerwonych jabłek. Mało intensywny
Piana: minimalna otoczka wokół ścianek szkła, która znika momentalnie
Smak: Słodkie, zresztą nie ma się czemu dziwić przy ekstracie 21 plato. Podstawa słodowa przypomina angliki. Sporo karmelu, toffi, chleba. Całość bardzo gładka i pijalna, do czego przyczynia się niemal zerowe wysycenie. Brakuje tutaj aromatów z 'hamerickych chmelu’, którymi chwalą się na etykiecie. Wyczuwal trochę suszonych i świeżych jabłek. Brak nut cytrusowych i żywicznych. Goryczka również zbyt niska, brakuje kontry do oblepiającej słodyczy. Alkohol delikatnie uwidacznia się w przełyku w postaci delikatnego pieczenia.
Ogólne wrażenie: Kupiłem je w litrowej butelce podczas naszego górskiego wypadu do Starych Hamrów, wracając zahaczyliśmy o ten pivovarek w Ostravicy. Kupiłem trzy różne piwa w plastikowych butelkach. Niestety, mimo najwyższego ekstraktu to piwo jest najsłabsze.
Wypite do filmu Wierny Ogrodnik z 2005 roku. Piwo zdecydowanie przegrywa w rywalizacji z tym ciekawym filmem.
MOJA OCENA: 5/10
English IPA
Nazwa: English IPA
Ekstrakt: 15%
Alkohol: 6,3%
Gatunek: English IPA
Kolor: Miedziany, minimalnie zemglony
Zapach: Trochę koźlakowy, głównie melanoidyny podobne do skórki chleba, trochę suszonych owoców. Aromatów chmielowych brak.
Piana: złamanej bieli, niska i drobna, utrzymuje się niemal do końca
Smak: Podobnie jak w aromacie bardzo koźlakowo. Dużo przypieczonej skórki chleba i suszonych owoców: jabłek, rodzynek, śliwek. Nie wyczuwam nic co pochodziłoby od chmielu poza goryczką, która jest słaba i tępa. Wysycenie zbyt wysokie.
Ogólne wrażenie: Piwo pite do filmu Fargo z 1999 roku. Wypadło zdecydowanie gorzej. Nie spodziewałem się wiele po tym piwie za 5,50zł, ale liczyłem na jakieś chmielowe aromaty, których tutaj całkowicie brakuje. Niestety z IPA to niewiele ma wspólnego.
Moja ccena: 3/10
Big Cyc Jasne Pełne
Nazwa: Big Cyc Jasne Pełne
Ekstrakt: ?%
Alkohol: 6,2%
Gatunek: Jasny lager
Kolor: złoty, klarowny
Zapach: słodowy, słodki, miodowy
Piana: dość drobna, niezbyt bujna i trwała
Smak: Słodkawe w stronę miodową, delikatnie chlebowe, raczej puste w smaku. Nie ma tutaj żadnych kwaskowatych akcentów jak w typowych koncernowych lagerach. Delikatna ziołowa chmielowość przechodząca w słabą, ale wyczuwalną goryczkę. Wysycenie średnio-niskie.
Ogólne wrażenie: Z cyklu 'Film do piwa’ padło na „Szklaną Pułapkę”. Światowy klasyk sensacyjnego kina bije na łeb to piwo, mimo że jak na wysoko odfermentowany lager nie jest złe.
Moja ccena: 6/10
Jack Strong
Browar: Maryensztadt ze Zwolenia
Nazwa: Jack Strong
Ekstrakt: 18%
Alkohol: 7.6%
Gatunek: Double IPA
Kolor: Bursztynowo-miedziane, zmętnione
Zapach: Intensywny, przyjemny, słodowo-owocowo-kwiatowy.
Piana: barwy złamanej bieli, drobna, niska i dość trwała.
Smak: Słodkie, pełne, karmelowo-tostowe, w tle aromat pieczonych jabłek. Trochę aromatów ziemistych i ziół. Nie ma tutaj żadnych cytrusów, ani żywicy. Goryczka wyraźna, silna, tępa i lekko zalegająca. Nisko wysycone.
Ogólne wrażenie: Film Jack Strong Pasikowskiego już widziałem, więc dziś w cyklu 'film do piwa’ padło na Czas i honor z 2000r. Piwo trochę zbyt ciężkie, brakuje w nim balansu. Ogólnie jest niezłe, ale w konfrontacji z tym świetnym filmem znacząco przegrywa.
OCENA: 6/10
Tenczynek Imperial Stout
Browar: Tenczynek (Grupa Browary Regionalne Jakubiak Sp. z o.o.)
Ekstrakt: 24%
Alkohol: 9%
Gatunek: Imperial Stout
Kolor: Czorne jak wungel.
Zapach: Średnio intensywny – kakao, gorzka czekolada, pumpernikiel, żyto, czarna kawa zbożowa.
Piana: Brązowa, początkowo wysoka na ok. 2cm, szybko opadła do drobnej, trwałej koronki. Nie okleja szkła.
Smak: Bardzo nieułożone. Początkowo ulepkowato słodkie, przypomina przesłodzoną kawę, pełne w odczuciu w ustach. W przełyku jak obuchem dostajemy uderzenie silnej, popiołowo-palonej goryczki, która zalega i męczy. Męczy również alkohol, który wraz z ogrzewaniem się piwa staje się coraz silniej wyczuwalny. Między tym wszystkim przeplata się podobnie jak w aromacie: dużo kawy zbożowej, gorzkiej czekolady, chleba żytniego. Całość jest oleista, ciężka, można się tym piwem najeść 😉 Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: To mój pierwszy imperial stout, więc ciężko odnieść mi się do tego stylu. Mimo bałaganu i braku harmonii w smaku, nieprzyjemnej, popiołowej goryczki oraz alkoholu w aromacie to jest niezłe. Piwo, mimo wszystko, wypite z przyjemnością do filmu „Lęk Pierwotny” z 1996r. Kosztowało 9,50zł za 0,33l.
OCENA: 5/10
African Queen
Nazwa: African Queen
Ekstrakt: 13,1%
Alkohol: 5,0%
Gatunek: American Pale Ale z aframonem
Kolor: Ciemno-złoty, lekko zmętniony
Zapach: Intensywny, bardzo przyjemny, miodowo-żywiczno-tropikalny: mango, ananas, liczi z jakimś dziwnym aromatem ziołowym – czyżby to zdeklarowany aframon?
Piana: Średnio-drobna, niska, ładnie pozostaje na szkle.
Smak: Podstawa słodowa wodnista, lekka, trochę nijaka. Pierwszy plan przejęty przez chmielowość, która jest całkiem wyraźna, solidna, żywiczno-cytrusowa. Niestety nie mam pojęcia jak powinien pachnieć lub smakować aframon, ale przypuszczam, że jest on tutaj i jest całkiem wyraźnie zaznaczony w postaci imbirowo-pieprzowej 😉 Wysycenie średnie, goryczka dość wysoka, lekko zalegająca ale przyjemna.
Ogólne wrażenie: Wypite gładko po treningu do filmu 'Koneser’ z 2013 r. Moim zdaniem piwo wypadło trochę lepiej w konfrontacji z filmem, choć i ono bez rewelacji.
OCENA: 7/10
The Butcher
Browar: Brokreacja z Krakowa (Uwarzone w Gryfie)
Ekstrakt: 16%
Alkohol: 7%
Gatunek: Red IPA
Kolor: Ciemno-miedziany, klarowny, przypomina mocną, czarną herbatę
Zapach: Ciasteczkowo-biszkoptowy z całą gamą słodkich cytrusów – jak w napojach o smaku tropikalnym, multiwitaminy.
Piana: Drobna, niska, pozostaje na ściankach szkła
Smak: Podobnie jak w aromacie – słodko, biszkoptowo z bardzo zaakcentowanymi aromatami mocno dojrzałych tropikalnych owoców. Po chwili pojawia się też zywica i trochę świeżej trawy. Goryczka długa, trochę zalegająca, ale przyjemna. Nagazowanie moim zdaniem minimalnie zbyt wysokie jak na styl.
Ogólne wrażenie: To mój drugi kontakt z Brokreacją i drugi raz jest zbyt słodko. Pierwsze pół piwa wypite z przyjemnością, drugie pół było trochę mdlące i męczące. Piwo wypite do filmu Gorączka (Heat) Michaela Manna z 1995r. Film wypadł w tej konfrontacji znacznie lepiej od piwa.
OCENA: 6/10
Salvador
Nazwa: Salvador
Ekstrakt: 13%
Alkohol: 5%
Gatunek: Smoked Coffee Stout
Kolor: czarny, nieprzejrzysty
Zapach: Jakbym wąchał ostygłą kawę. Świetny, mocno kawowy aromat. Trochę palonego jęczmienia i po chwili pojawia się fajna, dymna wędzonka.
Piana: drobna, jasno-brązowa, powoli redukuje się do drobnej, niskiej otoczki, która pozostaje do końca.
Smak: Po 13% ekstraktu spodziewałem się raczej wodnistej podstawy słodowej, a tu proszę! Całkiem treściwe, bardzo kawowe z przyjemną, popiołową wędzonką. W tle gorzka czekolada, kawa zbożowa, przypalony chleb. Świetnie wyważona kawowa kwaskowość, wytrawność, paloność i wędzonka – wszystko idealnie ze sobą współgra. Popiołowy posmak również osadza się na gardle dając swoistą goryczkę. Momentami aż chce się powiedzieć: łał!
Wysycenie niskie, odpowiednie do stylu.
Ogólne wrażenie: Wpis z cyklu: 'grube piwo do grubego filmu’. Tym razem piwo wypite do 'Kasyna’ z 1995r.
Ocena: 9/10
Forbidden Planet
Nazwa: Forbidden Planet
Ekstrakt: 20%
Alkohol: 8,4%
Gatunek: Imperial India Pale Ale
Kolor: Bursztynowy, klarowny
Zapach: owoce tropikalne, rodzynki i ziołowa chmielowość
Piana: Niska, gruba, szybko znika.
Smak: Potężna baza słodowa, suszone morele, rodzynki, trochę miodu i potężna dawka chmielu, który objawia się tu głównie w postaci cytrusów i żywicy. Goryczka długa, łodygowa, ale przyjemna. Fajnie współgra z silną słodowością. Wysycenie średnio-niskie. Piwo gładko i przyjemnie wchodzi. Alkohol lekko szczypie w gardło, poza tym żadnych spirytusowych nut.
Ogólne wrażenie: Jak na Radugową serię filmową przystało, dziś mi i mojemu piwu towarzyszy „Czas Apokalipsy”. Wyjątkowe piwo do wyjątkowego filmu.
OCENA: 9/10
Specjal Jasny Pełny
Ekstrakt: ??%
Alkohol: 6.0%
Gatunek: lager jasny
Kolor: bardzo jasny, klarowny
Zapach: słodowy, mało-intensywny
Piana: bardzo niska, wątła, ale ładnie okleja szkło
Smak: Bardzo podobny do EB. Podstawa słodowa dość pełna, lekko karmelowa. Tutaj o dziwo chmiel lekko wyczuwalny. Pijalne, średnio wysycone.
Ogólne wrażenie: Pijalne, bez zachwytów ale i bez wad. Oglądane przy filmie „Coach Carter”.
OCENA: 5/10
Geronimo
Browar: Minipivovar Nová sladovna z Opavy
Nazwa: Geronimo
Kraj: Czeska Republika
Ekstrakt: 15%
Alkohol: 6,5%
Gatunek: American India Pale Ale
Kolor: Złoty, minimalnie zmętniony
Zapach: Słabo-intensywny, cytrusowy i śmietankowo-karmelowy jak werthers-original
Piana: Biała, puchata, drobniutka i trwała.
Smak: Pełna, słodkawa podstawa słodowa przeważona w stronę słodkich owoców – jabłka, maliny, truskawki w śmietanie. Goryczka bardzo przyjemna, solidna, typowa dla amerykańskich chmieli. Minimalnie zalegająca ale w przyjemny sposób. Jedyna wada jaką znalazłem to metaliczność, ale nie jest bardzo nachalna.
Ogólne wrażenie: Kolejny kraftowy prezent przywieziony z czeskiej Opavy. Dzięki Vit!
Świetnie pijalne, nadaje się na piwo sesyjne. Wypite do filmu „Rok Diabła” o czeskim wokaliście – Jaromirze Nohavicy, który leczył się z alkoholizmu. Hmmm… 🙂
OCENA: 8/10
Raciborski Porter
Browar: Browar Zamkowy w Raciborzu
Nazwa: Raciborski Porter
Ekstrakt: 21,9%
Alkohol: 8,9%
Gatunek: Porter bałtycki
Kolor: Czarny z rubinowymi refleksami.
Zapach: Karmel, śliwka, lekka czekolada. Zapach mało-intensywny.
Piana: Bardzo słaba, niska, beżowa.
Smak: Całkiem treściwe i mięsiste. Głęboka słodycz kontrowana palonością, kwaskiem kawowym i gorzką czekoladą. W tle suszone śliwki, czekolada. Trochę za słabo gazowane co sprawia płytkie odczucie w ustach.
Ogólne wrażenie: Spodziewałem się, że będzie gorzej. Bardzo smaczny porter wypity bezproblemowo do filmu: „Życie za życie”.
OCENA: 7/10
Krajan Porter
Nazwa: Porter
Ekstrakt: 18.1%
Alkohol: 9%
Gatunek: Porter bałtycki
Kolor: Czarny z rubinowymi refleksami
Zapach: paloność, karmel, kawa
Piana: beżowa, raczej słaba, standardowo na ten gatunek
Smak: Gorzki, kawowo-kwaśny smak przeplata się z karmelową słodyczą. Alkohol delikatnie się zaznacza, ale nie nachalnie. Na końcu całkiem fajna goryczka.
Ogólne wrażenie: Przyjemny, dość bogaty w smaku choć trochę zbyt wodnisty. Idealny na wieczór przy filmie. Dziś wypity przy 'Express – bohater futbolu’.
Ocena: 8/10
Sunset Blvd
Nazwa: Snset Blvd
Ekstrakt: 16%
Alkohol: 6,5%
Gatunek: Rye India Pale Ale
Kolor: Ciemno-miedziany, delikatnie zmętniony
Zapach: Intensywny. Grejpfrut, mango, żywiczny.
Piana: Średnio-wysoka, drobna, lekko pękająca, ale długo się utrzymuje.
Smak: Ziemisto-korowa goryczka idzie na pierwszy plan. Jest fajna, wyraźna i głęboka. W tle oczywiście owoce cytrusowe. Po trzecim łyku goryczka lekko ściagająca, bardzo długo pozostająca na gardle, ale jest bardzo smaczna. Żyto raczej niewyczuwalne, bardziej chyba nadaje aksamitność piwu.
Ogólne wrażenie: Piwo raczej niezbalansowane, bardzo przeważa goryczka nad słodem, co ma swoje plusy 🙂 Raczej nie jest szybko pijalne, więc podelektuje się dziś do filmu „The Pursuit of happyness”.
OCENA: 9/10
Lwówek Belg
Browar: Lwówek z Lwówka Śląskiego
Ekstrakt: 13%
Alkohol: 4,2%
Gatunek: Pale Ale Belgijskie
Kolor: Brązowe, klarowne
Zapach: słaby, ziołowo-drewniany
Piana: bardzo niska, biała. Szybko znika
Smak: Słód, karmel i owoce, kontra całkiem fajnie goryczkowa, ziołowa drewniana.
Ogólne wrażenie: Fajne piwo na wieczór do filmu. Dziś „Oszukać Przeznaczenie 5”.
OCENA: 7/10
Żywiec Porter
Browar: Żywiec (choć piwo warzone w Cieszynie)
Ekstrakt: 22%
Alkohol: 9,5%
Gatunek: Porter bałtycki
Kolor: Czarne, mętne, przypomina świeżo zaparzoną kawę
Zapach: Standardowo dla porterów: suszona śliwka, karmel, kawa. Zapach wyraźny
Piana: Grubo-pęcherzykowa, dość niska, długo utrzymująca się o fajnym brązowym kolorze. Niestety pęka.
Smak: Bardzo pełny smak porterowy. Gorzkawy, kwaskowaty, śliwka suszona. Dość ciężkie ze względu na wyczuwalny alkohol ale zarazem aksamitne i długo pozostające na przełyku. Niestety żelazo nadal wyczuwalne, mimo że jakiś czas temu czytałem, że porter żywiecki ma mieć modernizowane kadzie.
Ogólne wrażenie: Na dzień dzisiejszy mój faworyt spośród żywieckich wyrobów. Ocena minimalnie zaniżona za metaliczność, która nie jest bardzo dominująca, jednak wyczuwalna i alkohol, który mógłby być lepiej ukryty, ale nie jest źle. Pozatym bardzo dobre, pijalne i niezmienne piwo od wielu lat.
Piwo idealne na zimowe wieczory z filmem. Dziś „Helikopter w Ogniu”.
OCENA: 8/10
Porter Warmiński
Nazwa: Porter Warmiński
Ekstrakt: 21%
Alkohol: 9%
Gatunek: Porter bałtycki niefiltrowany
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty
Zapach: Ciemna czekolada, kawa
Piana: Beżowa, bardzo wysoka, ładna i drobma, ale szybko opada. Drobna koronka pozostaje do końca.
Smak: Od razu z pierwszym łykiem czuć moc tego piwa! Na początku słodowość palona z lekką kwaśnością. Później pełna kawowa goryczka.
Bardzo treściwe, mięsiste i smaczne.
Ogólne wrażenie: Mój ulubiony porter. Światowa klasa! Idealny na zimowe wieczory z filmem w tle. Dziś Władca Pierścieni – Powrót Króla 🙂
OCENA: 9/10