Brokreacja

The Lumberjack

Kupiłem za 50% w promocji, ponieważ piwu zbliżał się termin ważności. Włożyłem do szafki i… zapomniałem o nim. Data upłynęła 15.12.2017.

Browar: Brokreacja z Krakowa (Uwarzone w Marysi) 

Nazwa:  The Lumberjack

Ekstrakt: 16%

Alkohol: 6,7%

Gatunek: Rye American Stout

Kolor: czarny, nieprzejrzysty.

Zapach: drewniane, palone nuty przeplatają się z cytrusami

Piana: bezowa, drobna, trwała

Smak: Gęsta, oleista faktura piwa, żyto robi swoją robotę. Dość wytrawne, mocno palone. Kakao, kawa, prażony słonecznik. W tle sporo ziół i trochę żywicy. Goryczka silna, głównie z paloności ale ziołowość też pozostaje na gardle. Wysycenie niskie.

Ogólne wrażenie: Na szczęście upłyniety termin nie zaszkodził.

MOJA OCENA: 8/10

Continue reading

The Butcher

Browar: Brokreacja z Krakowa (Uwarzone w Gryfie) butcher brokreacja

Nazwa:  The Butcher

Ekstrakt: 16%

Alkohol: 7%

Gatunek: Red IPA

Kolor: Ciemno-miedziany, klarowny, przypomina mocną, czarną herbatę

Zapach: Ciasteczkowo-biszkoptowy z całą gamą słodkich cytrusów – jak w napojach o smaku tropikalnym, multiwitaminy.

Piana: Drobna, niska, pozostaje na ściankach szkła

Smak: Podobnie jak w aromacie – słodko, biszkoptowo z bardzo zaakcentowanymi aromatami mocno dojrzałych tropikalnych owoców. Po chwili pojawia się też zywica i trochę świeżej trawy. Goryczka długa, trochę zalegająca, ale przyjemna. Nagazowanie moim zdaniem minimalnie zbyt wysokie jak na styl.

Ogólne wrażenie: To mój drugi kontakt z Brokreacją i drugi raz jest zbyt słodko. Pierwsze pół piwa wypite z przyjemnością, drugie pół było trochę mdlące i męczące. Piwo wypite do filmu Gorączka (Heat) Michaela Manna z 1995r.  Film wypadł w tej konfrontacji znacznie lepiej od piwa.

OCENA: 6/10

The Alechemist

Browar: Brokreacja z Krakowa (Uwarzone w Gryfie) brokreacja the alchemist

Nazwa:  The Alchemist

Ekstrakt: 16%

Alkohol: 6,4%

Gatunek: AIPA

Kolor: Ciemno-złoty, zmętniony

Zapach: Intensywny, żywicznie-cytrusowy, głównie grepfruty.

Piana: Biała, drobna, początkowo średnio-wysoka, po chwili opada do małego kożuszka, który zwarcie okleja szkło

Smak: Mocna, solidna, karmelowa podstawa słodowa, standardowo aromaty owoców tropikalnych jak na styl przystało. Grejpfruty dominują, ale jest też mango, marakuja i melon. Goryczka silna, krótka, przyjemna. Niestety kilka razy zamajaczył mi siarkowodór. Wysycenie średnio-niskie.

Ogólne wrażenie: Niezła East Coast AIPA, ale trochę mdląca przez tą słodycz. Zdecydowanie wolę zachodnie wybrzeże.

OCENA: 7/10