Turbo Exotic
Browar: Fabrica Rara z Cieszyna
Nazwa: Turbo Exotic
Styl: kwaśne double IPA
Ekstrakt: 20%
Alkohol: 8%
Pierwszy mój kontakt z Fabrica Rara i od razu sztos! Piwo lane premierowo na Brackiej Jesieni 2017.
Pełna, głęboka ale nieprzesadnie słodka i ciężka podstawa słodowa świetnie skontrowana kwasem. Cała gama cytrusowych aromatów, ziół i białych owoców. Mimo 20% ekstraktu chce się brać łyk za łykiem. Goryczka konkretna, krótka. Alkohol dobrze ukryty, wysycenie średnie. Rewelacyjne piwo.
MOJA OCENA: 10/10
Karuzelarz i Bard – Bracka Jesień 2017
Nazwa: Bard
Ekstrakt: 13%
Alkohol: 5,9%
Gatunek: APA
Pełne, głębokie i trochę ciężkie jak AIPA, mimo to świeże, kwiatowo-ziołowe z krótką i przyjemną ziołową goryczką. Wysycenie średnie. Bardzo przyjemna APA.
MOJA OCENA: 8/10
Nazwa: Karuzelarz
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 5,1%
Gatunek: Black Currant Brett Ale
Karuzelarz to wybór Najmilszej. Kwaśne, rzeczywiście naturalnie porzeczkowe, trochę octu i bretowej stajni. Smakowało i mi i żonie.
MOJA OCENA: 8/10
Pilsner 30
Nazwa: Pilsner 30
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 5%
Gatunek: pils
Barwa: złoty, zemglony
Po słabej APA z Niechanowa nie miałem dużych oczekiwań wobec tego pilsa więc się nie zawiodłem. Też słabo. Miodowość z utlenienia uderza na pierwszym planie. Jest płasko, metalicznie i nijako. W kontrze dość fajna chmielowość z zauważalną goryczką w czeskim stylu. Mimo wszystko piwo słabe i pod koniec męczące.
Moja ocena: 3/10
APA 20
Nazwa: APA 20
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5%
Gatunek: American Pale Ale
Barwa: miedziany, zemglony
Myślałem, że po treningu każde piwo jest smaczne. Myliłem się. Aromat całkiem przyjemny, karmelowo ziołowy. W smaku dziwna kwaśność, sporo karmelu i trochę kontry chmielowej w ziołowej postaci. Goryczka słaba a mimo to zalegająca i nieprzyjemna. Sporo diacetylu i troche metalu. Niestety słaba APA.
Moja ocena: 3/10
Jolly Roger
Nazwa: Jolly Roger
Ekstrakt: 21,0%
Alkohol: 9,8%
Gatunek: Porter bałtycki
Aromat typowo porterowy, kawowy, palony, orzechowy. W smaku bardzo kwaśno i palono. Przepalona kawa parzona, orzechy włoskie, praliny, gorzka czekolada. Goryczka dość wyraźna, popiołowo-palona. Alkohol agresywny, trochę męczący. Wielki chaos panuje w tym piwie mimo bogactwa aromatów. Brak jakiejkolwiek harmonii, pewnie leżakowanie ułożyło by to piwo. Póki co wolałbym sięgnąć po poczciwego Żywca lub Okocimia.
Ocena: 5/10
Wrzos: Porter Ustroński
Po trzech nic nieoferujących piwach z browaru Wrzos, czas na porter bałtycki, piwowarski skarb Polski. Wierzę, że umili mi mecz polskich siatkarzy przeciwko Estonii na Mistrzostwach Europy rozgrywanych w Polsce.
Browar: Browar restauracyjny Wrzos z Ustronia
Nazwa: Porter Ustroński
Gatunek: Porter bałtycki
Alkohol: 10%
Aromat bogaty, zwiastuje że będzie słodko. Kawa zbożowa, śliwka, przypalony chleb. W smaku rzeczywiście spora słodycz, fajnie skontrowana palonymi aromatami. Głównie wyczuwalna posłodzona kawa zbożowa, rodzynki, śliwki i pumpernikiel. Jest też delikatna, dziwna kwaśność jakby z początkowej infekcji, ale w zasadzie nie można tego uznać jeszcze za wadę. Alkohol bardzo dobrze ukryty, wyczuwalny jedynie podczas rozgrzewania przełyku. Ogólnie piwo bardzo złożone, bogate, trochę różni się od typowych porterów bałtyckich dzięki czemu ma swój charakter.
Moja ocena: 8/10
Wrzos: Pils Special, Pszeniczne Złote i Bursztynowe
Po wczorajszym meczu rozruchowo wybraliśmy się do Ustronia. Mini browar Wrzos był na mojej liście lokali do odwiedzenia już od dłuższego czasu. Posmakowałem 3 piw na miejscu. Żadne mnie niestety nie zachwyciło. Wziąłem dodatkowo w butelce na wynos porter bałtycki. Liczę, że na nim się niezawiodę.
Browar: Browar restauracyjny Wrzos z Ustronia
Nazwa: Pils Special
Wodniste, drożdzowe, lekko kwaskowate. Poza tym bez wyrazu i charakteru.
Moja ocena: 3/10
Nazwa: Złote Pszeniczne
W aromacie sporo drożdzowych aromatów, goździków i gumy balonowej. W smaku trochę słabiej, raczej wodniście i bez zachwytów.
Moja ocena: 5/10
Nazwa: Bursztynowe Pszeniczne
Zdecydowanie najlepsze spośród całej trójki. Wyczuwalne nuty palone, chlebowe i wędzone.
Moja ocena: 6/10
Komes Porter Bałtycki Płatki Dębowe
Nazwa: Komes Porter Bałtycki Płatki Dębowe
Ekstrakt: 21%
Alkohol: 9%
Gatunek: Porter bałtycki z płatkami dębowymi
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty
Gładki, dobra równowaga pomiędzy palonością, kawą a mleczną czekoladą. Płatki dębowe dobrze wyczuwalne w postaci wanilii i drewna. Rewelacyjny porter, zdecydowanie najlepszy twór z Fortuny jaki było mi dane wypić.
OCENA: 9/10
Komes Porter Malinowy
Nazwa: Komes Porter Bałtycki
Ekstrakt: 21%
Alkohol: 8,5%
Gatunek: Porter bałtycki z sokiem malinowym, leżakowany z wanilią i czili.
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty
Malinowy sok na pierwszym planie, dominuje nad fajną palonością. Pieczenie z czili pojawiło się po ostatnim łyku. Wysycenie średnie. Wanilii nie wyczuwam. Niezły, ale maliny męczą po kilku łykach. Pół litra chyba nie do wypicia na raz.
OCENA: 5/10
Podpiwek Warmiński
Dziś wypad rowerowy wyjątkowo bez piwa :O Po Woodstocku póki co nie mogę patrzeć na piwo więc sięgnąłem po Podpiwek Warmiński na półce w jastrzębskim kerfurze. Ubezpieczenie na najbliższy mecz w niedzielę załatwione, pękło rowerem 50km.
Browar: Kormoran
Nazwa: Podpiwek Warmiński
Gatunek: Podpiwek
Zapach: bardzo chlebowy z delikatną nutą tytoniu
Smak: Pełne, chlebowe ale niezbyt słodkie z fajną chmielową kontrą w postaci tytoniu i drewna.
Ogólne wrażenie: Całkiem spoko, orzeźwił i dał siłę na powrót. Aż nabrałem ochoty na warzenie kolejnej swojej warki 🙂
OCENA: 7/10
Amber Po Godzinach – Saison na Madagaskar
Przy pakowaniu na Woodstock panuje straszny upał i potrzebuję orzeźwienia. Czy Saison z serii Po Godzinach zaspokoi moje pragnienie?
Ekstrakt: 12.1%
Alkohol: 5.1%
Styl: Saison
Piwo rzeczywiście bardzo rześkie, kwaskowate ze świetnie ubitą pianą. Kolendra, trawa cytrynowa, cytrusy i trochę świeżego, białego chleba. Goryczka delikatna, zwiększająca się pod sam koniec. Wysycenie średnio-wysokie. Świetny saison w świetnej cenie.
OCENA: 8/10
Lulu Gose i Marynka Pils Lemon
Kolejne, przedostatnie piwo z serii Lulu, które dostałem od brata na urodziny i Lemon Pils z Marynką dla Najmilszej. Tym razem wzięte na spacer nad Olzę w ramach rozruchu po wczorajszym wygranym meczu z Tigers Kraków.
Nazwa: Lulu Gose
Alkohol: 3,5%
Gatunek: Gose
Głównie brzoskwinie w fajny, naturalny sposób. Szkoda, że brzoskwinie tak bardzo dominują nad resztą. W tle trochę kwaśno, trochę jakichś przypraw – głównie kolendry. Po kilku łykach delikatnie sól daje o sobie znać.
Raczej słabo. Zbyt brzoskwiniowe, zbyt mało kwaśne i słone choć wypite ze smakiem.
Moja ocena: 4/10
Nazwa: Marynka Lemon Pils
Ekstrakt: 9%
Alkohol: 4,1%
Gatunek: Pils
W aromacie głównie skórka cytryny. W smaku raczej wytrawne, dominuje cytryna ale nie w kwaśny sposób. Miesza się ona z całkiem sporą goryczką ziołową dając nieprzyjemny, zalegający aromat przeleżałej skórki cytryny. Są też jakieś jakby sztuczne aromaty lemonki. Ogólnie nie smakowało ani Najmilszej ani mi.
Moja ocena: 3/10
Żywiec Amerykańskie Pszeniczne
Dziś zupełnie na odwrót. Najpierw zasłużone piwo, później wypad na rower a wszystko przez deszcz. Od rana padało, ale jak tylko otworzyłem piwo, od razu zaczęło się przejaśniać 😉
Trasa: Pogwizdów -> Karwina -> Kocebędz (Chotěboř) -> Czeski Cieszyn -> Pogwizdów. Łącznie ponad 33 kilometry.
Nazwa: Żywiec Amerykańskie Pszeniczne
Ekstrakt: 11,5%
Alkohol: 4,9%
Barwa: słomkowa, zmętniona
Po otwarciu butelki buchnęło cytrusami! Nie spodziewałem się, że już w aromacie wyczuję amerykańskie chmiele. Piana zbita, biała, czapowata, trwała.
W smaku niestety mniej chmielowo, dość płasko, trochę słodko, lekki kwasek. Brakuje aromatów chlebowych i pszenicznych. Delikatne nuty drożdżowe, niestety banana tutaj nie znajduję. Wysycenie wysokie, całość pijalna i orzeźwiająca.
OCENA: 6/10
Lulu APA
Spontanicznie wybraliśmy się dziś z żoną do ogrodu zoologicznego w Ostrawie. Świetny wypad przy świetnej pogodzie, 10 kilometrów spacerem zaliczone. Dziś też gra reprezentacja Polski w futbolu amerykańskim przeciwko Francji na World Games we Wrocławiu więc okazja do wypicia piwa podwójna. Padło na Lulu APA, jedno z czterech piw serii Lulu z Wąsosza, które dostałem od brata na urodziny.
Nazwa: Lulu APA
Alkohol: 4,4%
Gatunek: American Pale Ale
Barwa: przygnita pomarańcza, mocno zmętnione
W aromacie świeże kiwi, słodko i kwaśno. W smaku dość wytrawnie, kiwi dominuje w postaci świeżego owocu, nie wyczuwam żadnych sztucznych aromatów. Goryczka ziołowa, średnio silna. Wysycenie jak dla mnie trochę za wysokie.
Etykiety całej serii Lulu sugerują, że to piwo dedykowane jest głównie dla kobiet jednak fajnie zaznaczona goryczka i wytrawny profil tego piwa sprawiają, że w zasadzie piwo staje się nijakie i pod koniec butelki staje się trochę męczące.
Moja ocena: 5/10
Kasztelan Pszeniczne Niepasteryzowane
Dziś znów udało mi się namówić Najmilszą na rower. Miało być króciutko po wsi, a wyszło ponad 20km. Pogwizdów -> Hażlach -> Zamarski.
Lewiatan w Hażlachu nie oferował nic oprócz koncerniaków więc na orzeźwienie wybór padł na Kasztelan Pszeniczne. Czy rzeczywiście orzeźwi?
Browar: Okocim (Grupa Carlsberg)
Nazwa: Okocim Pszeniczne Niepasteryzowane
Alkohol: 5%
Gatunek: kristallweizen
Zapach: kwaśnawe, nijakie
Strasznie płytkie, całkowicie brakuje ciała. Pszeniczność fajnie kwaśnawa, delikatnie bananowa i nic więcej. Oczekiwałem orzeźwienia i się orzeźwiłem. Nic specjalnego ale i cena niespecjalnie wysoka, więc jest okej.
Moja ocena: 4/10
Grodziskie White IPA
Browar: Browar w Grodzisku Wielkopolskim
Nazwa: Grodziskie White IPA
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 6%
Gatunek: White IPA
Aromat bardzo owocowy, mnóstwo tropików, ale nie wyczuwam bergamotki charakterystycznej dla Earl Grey dodanej do warzenia. W smaku podobnie, głównie mango, marakuja, żółty melon i tutaj już delikatnie wyczuwam bergamotkę. Jest też trochę przypraw, nie jestem pewien czy to z chmielów czy z drożdży. Po kilku łykach pojawia się też fajna kwiatowość. Wysycenie średnie. Goryczka zauważalna, krótka, przyjemna.
Podobnie jak Grodziska APA, jest solidna, bardzo pijalna w dobrej cenie.
MOJA OCENA: 8/10
Piwo Continue reading
Grodziskie APA
Potrzebowałem piwa lekkiego, niewymagającego do meczu Mariehamn – Legia w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Wybór padł na nowość z browaru w Grodzisku Wielkopolskim.
Browar: Browar w Grodzisku Wielkopolskim
Nazwa: Grodziskie APA
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5,2%
Gatunek: American Pale Ale
Aromat bardzo przyjemny, leśno trawiasty. W smaku pełne, głębokie, dobry balans słodyczy fajnie skontrowany delikatną wędzonką. Finisz przyjemny, iglasty, delikatnie zalegający. Bardzo pijalne, fajnie weszło do meczu. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
MOJA OCENA: 8/10
Raciborskie Witbier
Nieprzyjemnie duszno i parno od rana to idealna atmosfera na orzeźwiający witbier. Padło na ostatnią raciborską nowość dorwaną w cieszyńskim Sparze.
Browar: Browar Zamkowy w Raciborzu
Nazwa: Raciborskie Witbier
Alkohol: 4.8%
Gatunek: Witbier
W aromacie czuć pszenicę, trochę słodkawo przyprawowych aromatów, pojawiła się nawet guma balonowa, więc jest więcej niż się spodziewałem po tym piwie. Wysycenie wyższe niż w raciborskich blondach. Barwa klasyczna, słomkowo-żółta, zamglona. Brak metaliczności typowej dla Raciborza. Poprawny, orzeźwiający witbier spełnił moje oczekiwania.
OCENA: 6/10
Raciborskie Jubileuszowe Belgian Blond
Kolejna z nowości raciborskich wyczesana w cieszyńskim Sparze.
Browar: Browar Zamkowy w Raciborzu
Nazwa: Raciborskie Jubileuszowe Belgian Blond
Alkohol: 6.0%
Gatunek: Belgian Blond
W przeciwieństwie do Belgian IPA, tutaj jest słabo, nijako i płytko. Minimalnie wyczuwalne aromaty drożdżowe, wysycenie niemal zerowe. Udało się zmęczyć do końca, ale nie doi powtórzenia.
OCENA: 3/10
Raciborskie Belgian IPA
Po wczorajszym rowerze dziś mam beton w nogach więc potrzebny był mi ruch. Przebiegłem ponad 6km więc należy się piwko. Dorwałem w cieszyńskim Sparze kilka raciborskich nowości. Padło na Belgian IPA.
Browar: Browar Zamkowy w Raciborzu
Nazwa: Raciborskie Belgian IPA
Alkohol: 5,8%
Gatunek: Belgian IPA
Piwo nalało się całkowicie pozbawione piany. Wysycenie niemal zerowe. Pierwszy łyk i pozytywne zaskoczenie. Nie spodziewałem się niczego dobrego i proszę! Jest goryczka, są belgijskie nuty drożdżowe, są też cytrusy. Nie ma brawury ale stosunek jakości do ceny na duży plus.
OCENA: 7/10
Miłosław Klonowy Milk Stout
Dziś przypada święto Cyryla i Metodego w Czechach więc miałem wolne od pracy. Postanowiłem pobić swój rekord dokładnie z przed rok na przejechany dystans. 93,2 km to o 13,2km lepszy wynik niż rok temu.
Trasa: Pogwizdów -> biblioteka w Wodzisławiu Śl, -> działka rodziców w Bukowie -> Karvina -> Pogwizdów.
Fresh Market w Wodzisławiu miał całkiem spoko ofertę piw, wybór padł na Klonowy Milk Stout z Miłosławia.
Nazwa: Miłosław Klonowy Milk Stout
Ekstrakt: 17,3%
Alkohol: 6,6%
Gatunek: Klonowy Milk Stout
Słodko i chlebowo w aromacie. Piwo dość wodniste jak na wysoki ekstrakt. Palone, chlebowe, czekolada i praliny. Całość gładka w odbiorze dzięki laktozie. Jest też jakiś aromat kojarzący się z whisky, możliwe że to przez dodatek syropu klonowego. Ogólnie zakup na plus, piwo szybko zniknęło ze szkła.
MOJA OCENA: 7/10
Okocim Žatecký Světlý Ležák
No i pękła pierwsza setka nowym rowerem. Dziś prawie 33km po okolicznych wsiach: Pogwizdów -> Hażlach -> Kostkowice -> Gumna -> Zamarski -> Hażlach -> Pogwizdów.
Po morderczej górce między Gumną a Zamarskim zbawienny okazał się sklep Lewiatan, w którym znalazłem czeskiego pilsa, a przynajmniej tak mi się wydawało…
Browar: Okocim (grupa Carlsberg)
Nazwa: Žatecký Světlý Ležák
Ekstrakt: 11,3%
Alkohol: 5%
Gatunek: jasny lager
Pierwszy łyk i myślę sobie: co jest?! Toż to typowy polski koncerniak! Zerkam na etykietę i wszystko jasne. Uwarzone w Brzesku dla grupy Carlsberg. Niestety nic z czeskiego pilsa nie znalazłem. Niczym nie różni się od Tyskich czy innych Żubrów do tego jest trochę metaliczne.
Moja ocena: 3/10
Cieszyński Zdrój Zamkowy
Po Thundersowym treningu postanowiliśmy z żoną wykorzystać okazję, że food trucki przyjechały do Cieszyna. 20km rowerem pękło, hampek z podwójną wołowiną wszedł jak marzenie. Teraz czas na Super Finał w polskiej lidze futbolu amerykańskiego pomiędzy Seahawks Gdynia – Panthers Wrocław. Wybór na piwo do meczu padł na nowość z Browaru Cieszyńskiego – Zdrój Zamkowy.
Browar: Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie
Nazwa: Zdrój Zamkowy
Ekstrakt: 11 blg
Alkohol: 4,5%
Po otwarciu butelki buchnęło kluczami. Pierwszy łyk i czuję głównie żelazo. Poza tym piwo cienkie, trochę chlebowe i nic więcej. Goryczka wyraźna, metaliczna. Spodziewałem się czegoś pijalnego, ale metaliczność zabija całą przyjemność z picia. 5zł za to piwo w sklepie to gruba przesada.
MOJA OCENA: 3/10
Scarecrow
Browar: Spirifer (uwarzone w Gryfie)
Nazwa: Scarecrow
Ekstrakt: 24%
Alkohol: 9,6%
Gatunek: Russian Imperial Stout
Smoliście czarne, gęste, niesamowicie pachnące mleczną czekoladą i kawą. W smaku dochodzi wanilia w postaci pralinek. Palona kawa z każdym łykiem staje się coraz bardziej agresywna. Wraz z ogrzewaniem się piwa pojawia się trochę suszonych owoców jak w porterze bałtyckim. Wysycenie niskie. Goryczka kawowo-popiołowa, szlachetna, krótka. Alkohol dobrze ukryty, rozgrzewa w przełyku. Świetne piwo!
Data ważności: 01.06.2018
OCENA: 8/10
Wniosek urlopowy
Wniosek urlopowy już dawno złożony. W sobote wyruszamy na wakacje. Wakacyjne zakupy dziś zrobione, czas na zasłużone piwo. Wniosek Urlopowy z Browaru Zakładowego.
Nazwa: Wniosek Urlopowy
Ekstrakt: 16%
Alkohol: 6,6%
Gatunek: Tropical Rice IPA
Delikatne, bardzo aromatyczne. Rzeczywiście sporo tropików, ananas, morele, białe winogrona. Goryczka silna, krótka, przyjemna. Wysycenie zbyt wysokie, szczypie w język. Poza tym to świetne piwo.
MOJA OCENA: 8/10
Be Free
Pojutrze wyjeżdżam na wakacje, więc czeka mnie dziś sporo załatwiania. Mieszkam na wsi, więc załatwienie czegokolwiek wiąże się z prowadzeniem samochodu. Ponadto aktualnie jestem w pracy (na swoim balkonie ;)) W związku z tym jedyne piwo na jakie mogę sobie teraz pozwolić to piwo bezalkoholowe. Padło na Be Free od Dr Brew.
Browar: Doctor Brew sp. z o.o z Wrocławia
Nazwa: Be Free
Ekstrakt: 8%
Alkohol: max 0,5%
Gatunek: Piwo bezalkoholowe
Kolor: słomkowo żółty, zemglony
Zapach: słodowy, lagerowy, trochę nijaki
Piana: ładna, drobna, trwała
Smak: dość pełne jak na 8% ekstraktu – w ciemno dałbym 11%. Mocno słodowe, trochę miodowe, chyba z utlenienia. Jest też posmak typowy dla piw bezalkoholowych, takich gotowanych ziemniaków, wody z kukurydzy. Brak chmielowych aromatów choć goryczka dość wyraźna. Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: Przypomina typowe, koncernowe piwo bezalkoholowe. Na plus większa goryczka. Spodziewałem się czegoś więcej po doktorach i piwie w tej cenie. Kormoran 1 na 100 zdecydowanie wygrywa w tej bezalkoholowej konforntacji.
Warka 2017-08
OCENA: 4/10
Pszenica Staropolska
Nazwa: Pszenica Staropolska
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 5,2%
Gatunek: Pszeniczne
Ładny pomarańczowy kolor. W smaku dość pełne, słodkie, fajnie skontrowane przyprawowością drożdżową i kwaśnymi pszenicznymi akcentami. Wysycenie trochę zbyt wysokie.
Ogólnie niezłe, orzeźwiające i niewymagające piwo po pracy.
Moja ocena: 6/10
Noteckie Ciemne
Jakiś czas temu żona idąc do sklepu na wsi zapytała czy kupić mi coś. Rzuciłem „kup mi jakieś piwo jakiego jeszcze nie piłem”. Dostałem Noteckie Ciemne 🙂 Noteckie kojarzyło mi się tylko z ulepkowatym i totalnie niepijalnym imbirowym więc odłożyłem je do półki w zapomnienie. Dziś po pracy chodziło za mną 'coś słodkiego’. Przeszukałem szafki gdzie czasem chowamy jakieś ciastka, ale nic nie znalazłem. Bliski desperacji przypomniałem sobie o Noteckim! Czy Notecki ciemniak zaspokoi mój cukrowy głód?
Browar: Browar Czarnków
Nazwa: Noteckie Ciemne
Ekstrakt: 14,1% wag.
Alkohol: 5,6%
Gatunek: ciemny lager
Kolor: ciemny brąz, zemglone
Zapach: herbatniki czekoladowe, skórka chleba
Piana: no coś tam jest w postaci minimalnej, beżowej koronki
Pierwszy łyk i jest zaskoczenie. Piwo jest mocno słodkie, ale fajnie skontrowane kwaskiem. Nie jest źle, piwo wydaje się pełne, przypieczony chleb przeplata się z herbatnikami. Obstawiam, że nie było drogie, więc zakup chyba udany. Noteckie Ciemne spełniło moje oczekiwania na niewymagające, deserowe, orzeźwiające piwo.
OCENA: 6/10
Po godzinach – Barley Wine
Pierwszy w tym roku rowerowy wypad z żoną. Trasa 43 kilometry: Pogwizdów -> zamek w Kończycach Małych -> Pruchna -> obiad w zamku w Zebrzydowicach -> Kończyce Małe -> Kaczyce -> Trip zwieńczony kąpielą w Olzie w Pogwizdowie i zerwaniem łańcucha 500 metrów od domu. Czas na piwo!
Nazwa: Po godzinach – Barley Wine
Ekstrakt: 22%
Alkohol: 10%
Gatunek: Barley Wine
Kolor: miedziany, delikatnie zemglony
Zapach: bardzo słodki, chlebowy, karmelowy, lekko alkoholowy. Trochę suszonych jabłek i wina z białych owoców.
Piana: początkowo wysoka, szybko znika
Smak: Słodko jak zwiastował zapach, ale nie jest przesadnie ulepkowate. Na pierwszym planie suszone owoce, sporo chleba, trochę karmelu i winnych aromatów. Żadnych chmielowych akcentów. Goryczka alkoholowa, piecze w przełyk ale nie ma tragedii.
Znośne, deserowe piwo na wieczór. Continue reading
Miłosław Żytnie Session IPA
Browar: Fortuna
Nazwa: Miłosław Żytnie Session IPA
Ekstrakt: 11,5%
Alkohol: 4,7%
Gatunek: Żytnie Session IPA
Kolor: ciemny bursztyn, minimalnie zemglone.
Zapach wiele obiecywał. Sporo lasu i żywicy. Niestety diacetyl typowy dla Fortuny, masło można jeść łyżką. Do tego metalu tyle, że aż sprawdziłem czy nie wpadły im klucze podczas rozlewu. Żytnich słodów nie wyczuwam, choć piwo wydaje się dość pełne więc chyba zrobiły swoją robotę. W tle trochę leśnych aromatów, ale bez brawury. Goryczka głównie metaliczna. Nigdy więcej.
MOJA OCENA: 3/10
I’m so horny!
Browar: Pinta (Uwarzone w browarze na Jurze)
Nazwa: Vermont IPA
Ekstrakt: 18%
Alkohol: 6,7%
Gatunek: Coffee lager
Kolor: czarne bez refleksów
Zapach: Pachnie jak przeparzona kawa z kawiarki. Żadnych piwnych nut.
Piana: beżowa, drobna, zbita
Smak: Pełne, gładkie, orzechowe, mleczna czekolada skontrowana przepaloną, mocną kawą. Kawowa kwaskowatość przeplata się z popiołowością, która osiada w przełyku. Pinta kolejny raz nie zawodzi, świetne piwo.
MOJA OCENA: 8/10
Cieszyński Dark Saison
Browar: Bracki Browar Zamkowy w Cieszynie
Nazwa: Dark Saison
Ekstrakt: 15 blg
Alkohol: 7%
Gatunek: Dark Saison
Kolor: ciemny brąz, klarowne
Zapach: koźlakowy, melanoidynowy, delikatnie drożdżowy
Piana: Syczy i szybko redukuje się do drobnej, jasnobeżowej otoczki.
Smak: słodowe, słodkie, pełne, sporo aromatów ciemnego pieczywa, trochę karmelu, winnych nut i jabłek w tle. Brakuje drożdżowej przyprawowości. Alkohol dobrze ukryty, goryczka minimalna.
Ogólne wrażenie: Nie jestem fanem piw belgijskich, piwo to dostałem od kolegi. W ciemno strzeliłbym, że to całkiem porządny koźlak. Deserowo wypite w słonecznie popołudnie na balkonie do książki „Farma” Toma Smitha.
MOJA OCENA: 6/10
Chmielowy Kwartet
Browar: Okocim (Grupa Carlsberg)
Nazwa: Okocim Chmielowy kwartet
Ekstrakt: 11,4%
Alkohol: 5,5%
Gatunek: jasny lager
To chyba to samo piwo co Cztery Chmiele. Delikatna baza słodowa, lekko kwaskowata. Wyczuwalne aromaty kwiatowo-leśne. Wysycenie zbyt wysokie. Niezłe piwo w niezłej cenie.
Ocena: 6/10
Staropolski Porter 180
Browar: Staropolski
Nazwa: Porter 180
Ekstrakt: 22%
Alkohol: 9,7%
Gatunek: Porter Bałtycki
Pełne, bardziej słodkie od swojego mocniejszego kolegi. Wyraźne cukierki kukułki, karmel, gorzka czekolada, kawa zbożowa. Wysycenie średnie. Goryczka wyraźna, ziołowa, lekko popiołowa. Alkohol delikatnie piecze w przełyk. Niestety jest też sporo żelaza.
Byłem pewien, że to te same piwo co po prostu Porter bałtycki od tego samego browaru. Myliłem się, to dwa zupełnie różne piwa mimo identycznego ekstraktu. Continue reading
Lwówek Złoty Pociąg
Browar: Lwówek z Lwówka Śląskiego
Nazwa: Lwówek Złoty Pociąg
Ekstrakt: 18,1%
Alkohol: 8,5%
Gatunek: Porter bałtycki
To prawdopodobnie to samo piwo co regularny Lwówek Porter tylko pod inną nazwą i etykietą. Płaskie, wodniste, mocno palone, zalega w przełyku w popiołowej postaci. Trochę czarnej kawy i włoskich orzechów, ale wszystko niechlujnie porozrzucane. Brakuje jakiejkolwiek harmonii. Na plus ładna, drobna i trwała piana.
Warka z datą do spożycia: 01.06.2017
OCENA: 4/10
Szaman
Po 'Bilecie do Frisco’ Glogera omijałem szerokim łukiem. Żona postanowiła sprawić mi prezent i kupić Szamana. W innych okolicznościach na pewno nie trafiło by w moje ręce. Ekstrakt i alkohol ten sam, czym więc różni się on od Biletu do Frisco? Niestety na etykicie nie podali jakich chmieli użyto, więc pozostaje sprawdzić organoleptycznie.
Browar: Browar Miejski Gloger Sp. z o.o. z Białegostoku.
Nazwa: Szaman
Ekstrakt: 15% BLG
Alkohol: 6%
Gatunek: India Pale Ale
Po otwarciu butelki uderzyła całkiem spora gama ziołowych aromatów i karmelu. W smaku podobnie, podstawa słodowa ciężka, słodka, karmelowa. Kontra chmielowa głównie ziołowa, żywiczna, leśna. Goryczka silna, lekko zalegająca, ale przyjemna. Trochę masłowego diacetylu. Piwo niczym nie zachwyca, ale w porównaniu z beznadziejnym, wspomnianym wcześniej Biletem do Frisco, tutaj jest nieźle.
OCENA: 6/10
Królewskie Niefiltrowane
Wyczesałem wczoraj w bielskim Kerfurze dwie butelki Królewskiego Niefiltrowanego. Do tej pory nigdzie ich na Śląśku nie spotkałem. Wziąłem 2 butelki w cenie 2,19 zł za sztukę.
Nazwa: Królewskie Niefiltrowane
Ekstrakt: 11%
Alkohol: 5%
Gatunek: jasny lager
Kolor: Przypomina weizen, spora mętność w pomarańczowym kolorze. Na dnie butelki bardzo wyraźny osad drożdżowy.
Zapach: chlebowy, kwaskowaty, minimalnie kwiatowy
Piana: Drobna, początkowo bardzo wysoka, trwała.
Smak: Chlebowe, wydaje się pełniejsze niż 11% ekstraktu, skontrowane fajnym kwaskiem. Próbuję doszukać się chmielowych aromatów i trochę kwiatów na pograniczu autosugestii znalazłem, nic więcej. Goryczka średnio-niska, wysycenie wysokie.
Ogólne wrażenie: Szkoda, że nie wziąłem więcej. Jak na koncerniaka to rzeczywiście fajne piwo, zwłaszcza w tej cenie.
OCENA: 7/10
Ciężki ładunek
Dziś w szklance kolejne piwo od browaru Zakładowego – Ciężki Ładunek. Prawie tak ciężki jak zawodnicy futbolu amerykańskiego 😉 Idealne do meczu ligi mistrzów w futbolu amerykańskim Panthers Wrocław – Swarco Raiders Tirol. Let’s go Panthers!
Browar: Zakładowy
Nazwa: Ciężki ładunek
Ekstrakt: 19%
Alkohol: 8,1%
Gatunek: Double IPA
Tuż po otwarciu butelki buchnęło cytrusami. Podstawa słodowa pełna, nieprzesadnie słodka. Silna kontra chmielowa. Sporo żywicy, iglaków i owoców cytrusowych takich jak grejpfrut, czerwona pomarańcza ale i pojawiają się morele. Goryczka wyraźka, konkretna, żywiczna, lekko zalegająca. Wysycenie średnie.
MOJA OCENA: 8/10
Produkt Wzorcowy
Browar: Zakładowy
Nazwa: Produkt Wzorcowy
Gatunek: American IPA
Uderzenie cytrusów i tropików. To jest to co lubię w Amerykańcach! Bardzo rześkie i owocowe akcenty chmielów w postaci dojrzałego mango, czerwonej pomarańczy, grejpfruta. Jest też trochę lasu i żywicy. W podstawie trochę karmelu. Goryczka wysoka, owocowo-iglasta, lekko zalegająca. Wysycenie średnio-niskie. W posmaku pojawia się lekka nuta siarkowodoru.
MOJA OCENA: 8/10
Donald T.
Święta czas rozpocząć z grubej rury. Donald T. to wędzony RIS z potężnym ekstraktem. Do tej pory Bytów niczym mnie nie zaskoczył, jak będzie tym razem?
Browar: Bytów – browar Kaszubski
Nazwa: Donald T.
Ekstrakt: 25%
Alkohol: 9,5%
Gatunek: Smoked Russian Imperial Stout
Zapach: jest wędzonka w postaci coś pomiędzy szynką a oscypkiem. Sporo gorzkiej czekolady i kawy.
Smak: Gęste, ciężkie, likierowe w podstawie. Mocno palone, kawowe, gorzka czekolada a mimo wszystko piwo gładkie w odbiorze. Alkohol delikatnie piecze w przełyk.
Ogólne wrażenie: Świetna etykieta z pomysłem, świetny balans między wędzonką, pijalnością a palonością.
OCENA: 8/10
Perła Porter Bałtycki (leżakowany ponad 2 lata)
Ciężki kaliber w postaci piwowarskiego skarbu Polski jakim jest porter bałtycki od browaru Perła z Lublina. Piwo czekało w piwniczce na swoją kolej ponad 2 lata. Miało być wypite do półfinałowego meczu Ligi Mistrzów, niestety mecz przełożony na jutro ze względu na atak terrorystyczny w Dortmundzie. Piwa jednak na jutro nie przełożę 😉
Browar: Perła – Browary Lubelskie SA
Nazwa: Perła Porter Bałtycki
Ekstrakt: 22%
Alkohol: 9,2%
Gatunek: porter bałtycki
Kolor: bardzo ciemny brąz
Zapach: cukierki kukułki to idealny opis tego zapachu.
Niestety nie piłem regularnej, nieleżakowanej butelki więc nie mam punktu odniesienia, jednak ułożenie czuć tutaj już przy pierwszym łyku. Podobnie jak w zapachu, głównie wyczuwalne cukierki kukułki, likier orzechowy, praliny z gorzkiej czekolady. Wysycenie średnie, nie ma mowy o przegazowaniu. Goryczka niska, alkohol idealnie ukryty, ładnie się ułożył.
Leżak świetnie sprzyja pijalności, nie ma tutaj żadnych ostrych nut palonych, chce się wziąć kolejny łyk.
OCENA: 9/10
Hard Bride
Nazwa: Hard Bride
Ekstrakt: 24%
Alkohol: 9,8%
Gatunek: American Barley Wine
Zapach: chleb, karmel i trochę żywicy
Likierowate i syropowate jak można było się spodziewać. Sporo opiekanych, chlebowych aromatów. Kontra chmielowa wyraźna w postaci żywicy i ziół. Goryczka średnio silna, krótka. Alkohol dobrze ułożony, delikatnie rozgrzewa przełyk.
Idealne do degustacji na wieczór do filmu. W moim przypadku wypite przy „Dom Wariatów” Marka Koterskiego z 1984. To pierwszy film z Adasiem Miauczyńskim w roli głównej. Continue reading
Birbant – Kiss the Beast
Po złożeniu garderoby należy się nagroda. Jestem bohaterem w swoim domu! 🙂
Browar: Birbant (Warzone w browarze Zarzecze)
Nazwa: Kiss The Beast
Ekstrakt: 19,1 BLG
Alkohol: 8,5%
Gatunek: Imperial IPA
Słodkie, dość wodniste jak na ten ekstrakt, lekko drożdżowe w podstawie. Spodziewałem się wybuchu chmielu tuż po otwarciu a jest raczej przeciętnie, żywicznie. Goryczka silna, lekko zalegająca. Wysycenie niskie. Wyczuwalny alkohol, lekko drapie w przełyk.
MOJA OCENA: 6/10
Dzielny Irek
To drugi kraft po Rudej Marudzie od browaru Waszczukowe, który dostałem od Najmilszej na dzień mężczyzny. Ruda Maruda była spoko, czy Dzielny Irek i jego czerwone słody również takie będą? Sprawdźmy…
Browar: Waszczukowe (Uwarzone w Jan Olbracht)
Nazwa: Dzielny Irek
Ekstrakt: 16,5%
Alkohol: 6,4%
Gatunek: Irish Red Ale
Zapach: karmelowy, chlebowy, slodki
Piana: biała, drobna, trwała.
Smak: karmel, toffi, pieczona skórka chleba. Wysycenie srednio-niskie. Goryczka niska
Ogólne wrażenie: Czerwone słody pokazują się w tym piwie od strony, której w nich nie lubię. Piwo poza słodyczą niewiele sobą oferuje.
Continue reading
St. Arnulf
Browar: Faktoria (Warzone w Zodiaku)
Nazwa: St. Arnulf
Ekstrakt: 17,1 BLG
Alkohol: 7,2%
Gatunek: Belgian IPA
Delikatnie karmelowe, biszkoptowe z świetną chmielową kontrą w postaci tytoniowej, ziołowej, jest też trochę cytrusów. Belgijskie drożdże dają fajne, przyprawowe nuty. Goryczka silna, krótka, przyjemna. Całość gładka, pijalna.
MOJA OCENA: 7/10
Miłosław Dymione Brown Ale
Nazwa: Miłosław Dymione Brown Ale
Ekstrakt: 13,2%
Alkohol: 5,6%
Gatunek: Smoked Brown Ale
Kolor: ciemnomiedziane, zmętnione
Bardzo dobrze zbalansowane pod względem słodyczy. Wędzonka wyczuwalna, przyjemna na średnioniskim poziomie. W tle wyczuwam również trochę suszonych jabłek, prawdopodobnie od słodów wędzonych min. drewnem jabłoni. Goryczka delikatna, trawiasto-ziołowa. Wysycenie niskie dzięki czemu piwo jest pijalne.
W tej cenie to naprawdę świetne piwo. Nie wyczułem żadnych typowych dla Miłosławia wad typu masła czy żelaza. Dorba robota Browarze Fortuna!
MOJA OCENA: 8/10
Ruda Maruda
Dostałem dwa krafty od Najmilszej na dzień mężczyzny. Ruda Maruda i Dzielny Irek z tego samego browaru. Na pierwszy ogień idzie Ruda Maruda.
Browar: Waszczukowe (Uwarzone w Jan Olbracht)
Nazwa: Ruda Maruda
Ekstrakt: 16,5%
Alkohol: 6,7%
Gatunek: Red AIPA
Zapach: Wyczuwalne czerwone słody w postaci melanoidyn, sporo owoców, od truskawek po mango. Przyjemny zapach
Piana: jasnobeżowa, początkowo obfita, średnio i grubo ziarnista.
Smak: Tostowa, pełna baza słodowa. Sporo owoców cytrusowych i kompotu z truskawek. Goryczka wyraźna, przyjemnie zalega. Skórka chleba przeplata się z ziołami i cytrusami pozostając w posmaku.
Ogólne wrażenie: Red AIPA to styl, po który pewnie sam bym nie sięgnął. To piwo przywróciło mi wiarę w czerwone słody 😉
Warka do: 06.08.2017 Continue reading
Jurajskie Bursztynowe
Standardowy popołudniowy bieg dał niespodziewanie życiówkę, więc zasłużyłem na fajne piwo.
Nazwa: Jurajskie Bursztynowe
Styl: Ale
Kolor: ciemny bursztyn, lekko zmętnione
Zapach: trochę ziołowości i owoców w karmelu. Są też gwoździe co nie wróży nic dobrego.
Smak: Nie jest tak słodkie jak zapach sugerował. Przyjemna, pełna, chlebowo-karmelowa w wytrawnym znaczeniu baza słodowa. W tle trochę suszonych owoców. Goryczka silna, tępa, długa i zalegająca. Jest też sporo żelaza, które stopniowo coraz bardziej męczy.
Ogólne wrażenie: Gdyby nie silna żelazistość i zalegająca, pestkowa goryczka to byłoby świetne piwo w dobrej cenie. Continue reading
Wilczy Szlak
Przebiegłem rozruchowo 8km po wczorajszym sparingu więc czas na piwo.
Nazwa: Wilczy Szlak
Ekstrakt: 16%
Alkohol: 6,9%
Gatunek: AIPA
Zapach: słodowy, karmelowy, owocowy
Piana: jasnobeżowa, pękająca, trwała
Smak: Głębokie, treściwe, trochę karmelowe, nieprzesadnie słodkie ze sporą gamą cytrusów. Są też nuty suszonych jabłek i trochę kwiatów. Goryczka silna, długa ale nie zalegająca. Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: Bardzo solidny pierwszy kontakt z browarem Markowym. Continue reading
Cornelius Hard User Only
Nazwa: Cornelius Hard User Only
Ekstrakt: 15.5%
Alkohol: 6%
Gatunek: Aromatyzowany Lager
Piwo słodkie jak można było się spodziewać. Bardzo przyprawowe, głównie goździk, trochę cynamonu, orzeszki coli. Zwykle w podobnych piwach bardzo przeszkadza mi sztuczność dodanych aromatów, tutaj całość mimo słodyczy wydaje się być naturalna. Wysycenie średnio-niskie. Goryczka minimalna, przyprawowa.
Puszka 0,33l. Większa byłaby chyba nie do wypicia 🙂
OCENA: 5/10
Komes Podwójny Ciemny
Nazwa: Komes Podwójny ciemny
Ekstrakt: 15%
Alkohol: 7%
Gatunek: Dubel
Kolor: ciemnobrązowy, klarowny
Zapach: koźlakowo – melanoidyny w postaci karmelu i wina owocowego.
Piana: Niska, beżowa, szybko znika do zera
Smak: Bardzo wodniste mimo wysokiego ekstraktu. Mnóstwo cukru w zasypie pozbawiło ciała tego piwa. Smakuje jak rozwodniony koźlak połączony z tanim, rozwodnionym winem lub szampanem. Nic pozatym. Wysycenie wysokie, piecze w język. Alkohol wyczuwalny, to on wraz z metalicznością budują goryczkę.
Ogólne wrażenie: Bardzo słabo, nijako i męcząco.
OCENA: 2/10
Cesarok Świeży Pils
Dostałem od brata piwo, które z kolei on dostał od klienta. Od niedawna mieszkam na Śląsku Cieszyńskim wśród Cesaroków i muszę stwierdzić, że całkiem dobrze mi tutaj. Ludzie mają trochę bardziej czeską mentalność czyli jeśli jest problem to należy go szybko rozwiązać i cieszyć się spokojem a nie szukać nowego. Czy ten Cesarok też pozytywnie mnie zaskoczy?
Browar: Browar Dziedzice z Czechowic-Dziedzic
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5%
Gatunek: Pils
Kolor: Ciemne złoto, zamglony
Zapach: intensywny, kwaskowaty, drożdżowy, trochę winny
Piana: początkowo bujna, trochę sycząca, po chwili zbija się w dość trwałą czapę.
Smak: kwaskowaty, słodowy, trochę słodki. Niestety kontry chmielowej brak. Jedyne co buduje goryczkę to metaliczność. Wysycenie niskie mimo, że piwo ma 2 tygodnie po terminie do spożycia.
Ogólne wrażenie: Liczyłem na dobrego, lekkiego pilsa do gry i niestety piwo niespełniło moich oczekiwań. Gryzące, kwaskowate, drożdżowe. Brakuje profilowości i gładkości i w zasadzie ciężko to piwo pilsem nazwać. Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby ale obietywnie patrząc ten Cesarok jest niestety słaby.
MOJA OCENA: 4/10
Kwas Theta
Browar: Pinta (Uwarzone w browarze na Jurze)
Nazwa: Vermont IPA
Ekstrakt: 24,7%
Alkohol: 10,2%
Gatunek: Wild Sour Cheery RIS
Kolor: czarne
Zapach: kapusta kiszona i wiśniowy kwasek
Piana: początkowo ładna, beżowa, pękająca ale syczy i szybko znika co zresztą nie dziwi.
Smak: Połączenie wina wiśniowego – takiej chamskiej nalewki za 5zł, czarnego chleba i wody z kapusty kiszonej z dominacją kwaśności. Dla mnie genialne połączenie choć nie dałbym 24 BLG, piwo wydaje się wodniste i mega pijalne. Alkohol świetnie ukryty. Wysycenie średnio-niskie.
OCENA: 9/10
Lilith
Nazwa: Lilith
Ekstrakt: 24%
Alkohol: 10%
Gatunek: Imperial Stout
Kolor: czarny, nieprzejrzysty
Zapach: likierowy, kawowy, pralinowy
Piana: beżowa, niska, drobna
Smak: Z jednej strony gęste, słodkie i likierowate, z drugiej kawowe. wytrawne i palone. Bardzo dobrze ułożone, gładkie z idealnie ukrytym alkoholem. Goryczka palona, silna.
Ogólne wrażenie: Świetne piwo, ale nienazwałbym go arcydziełem sztuki piwowarskiej.
OCENA: 8/10
Hedge Hog – West Coast IPA
Nazwa: Hedge Hog
Ekstrakt: 16,0%
Alkohol: 7,1%
Gatunek: West Coast IPA
Kolor: pomarańczowy, zemglony
Zapach: słodki, karmelowo-chlebowy z całą masą cytrusów
Piana: jasno beżowa, drobna, dość trwała
Smak: Mało zachodniego wybrzeża za to sporo słodyczy, karmelu i chleba. Na szczęście jest świetna kontra chmielowa. Sporo cytrusów, trochę żywicy. Goryczka silna, lekko zalegająca.
Ogólne wrażenie: Mało stylowy West Coast, ale zdecydowanie najlepszy z całej serii Hedgehogów jakie piłem.
Ocena: 7/10
Miodove Love
Browar: Jabłonowo
Nazwa: Manufaktura Piwna: Miodowe Love
Styl: miodowy lager
Ostatnio będąc w Biedronce kupiłem sobie Sen Apacza, Najmilsza wzięła na próbę Miodowe Love. Piwo jak dla mnie trochę za słodkie, ale miód wyczuwalny w przyjemny, naturalny sposób. Zwykle w miodowych piwach odrzucał mnie smak sztucznego miodu, tutaj tego nie ma. Wysycenie średnie. Baza słodowa przykryta słodyczą. Biorąc pod uwagę śmieszną cenę to piwo to nie jest złe.
MOJA OCENA: 5/10
Sen Apacza
Po wymianie skrzydeł drzwiowych moje zadanie na niedzielę to okleić listwami przypodłogowymi cały przedpokój. Będąc wcześniej w Biedronce skusiłem się na Sen Apacza z myślą o niewymagającym piwie do pracy, mimo że słyszałem sporo negatywnych opinii o tym jabłonowskim tworze.
Browar: Jabłonowo
Nazwa: Manufaktura Piwna: Sen Apacza
Styl: APA
Sporo masła, trochę szmaty ale nie ma tragedii. Ccałkiem solidna podbudowa słodowa, którą śmiało można wypić. Są też delikatnie wyczuwalne akcenty ziołowo-cytrusowe. Wysycenie trochę lagerowe, ale jeszcze nieprzesadne. Wylewanie tego piwa do zlewu i chwalenie się tym w internecie to zboczenie i swoista piwna profanacja.
OCENA: 5/10
Beer Majster Ale
Dostałem od żony dwa Majstry – Ale i AIPA. Dziś zamontowaliśmy skrzyda drzwiowe i wymieniłem klamki. Ponadto gra Legia. Wystarczające powody, aby wypić oba jednego wieczoru.
Browar: Henry Jones Sp. z o.o. (Uwarzone w Zarzeczu)
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 5,6%
Gatunek: AIPA
Kolor: wygląda jak tania herbata ekspresowa
Zapach: słabo intensywny, karmelowy i minimalnie chmielowy
Piana: drobna, dość trwała
Smak: Podobne, choć bardziej wyraziste niż Ale z tego browaru. Też jest sporo diacetylu, metaliczność na dość wysokim poziomie. Goryczka wyraźna, dobrze kontruje słodowość, choć jest tępa i pestkowa. Wyczuwalne amerykańskie chmiele w postaci cytrusów. Wysycenie średnie.
Ogólne wrażenie: Kurde no, oba słabe choć przynajmniej w przystępnej cenie – niecałe 4zł za butelkę.
OCENA: 4/10
Beer Majster Ale
Dostałem od żony dwa Majstry – Ale i AIPA. Dziś zamontowaliśmy skrzyda drzwiowe i wymieniłem klamki. Ponadto gra Legia. Wystarczające powody, aby wypić oba jednego wieczoru.
Browar: Henry Jones Sp. z o.o. (Uwarzone w Zarzeczu)
Nazwa: Ale
Ekstrakt: 12,1%
Alkohol: 5%
Gatunek: Ale
Kolor: ciemnozłoty, wpadający w rubin, klarowne
Zapach: Niedawno upiekliśmy z żoną chleb razowy z dodatkiem suszonych śliwek i rodzynek. Pachniał bardzo podobnie.
Piana: czapowata, pękająca, dość szybko znika
Smak: słodkie, chlebowo ciasteczkowe. Skoro ja wyczuwam diacetyl, to musi on być bardzo wyraźny. Melanoidynowy słód daje o sobie znać. Mdłe, nijakie. Trochę kwiatów w tle. Goryczka metaliczna, tępa i zalegająca.
Ogólne wrażenie: Słabe, nijakie i pod koniec męczące.
OCENA: 3/10
Trybunał Trójsłodowe
Będąc dziś w osiedlowym sklepie na wsi, znalazłem przy kasie wielki kosz piw Trybunał Pils z ceną 1,70zł
Wziąłem dwa, no bo czemu nie? 😉
Nazwa: Trybunał Trójsłodowe
Kolor: głęboki bursztyn, klarowny
Zapach: kwaskowaty, słodowy, słabo intensywny
Piana: obfita, syczy, szybko znika
Smak: Gładkie, lekko kwaskowate, wodniste. W tle majaczą jakieś kwiatowe, przyjemne nuty. Wysycenie średnie. Piwo trochę metaliczne, to głównie metaliczność buduje goryczkę choć jest trochę chmielowych akcentów w postaci drewna.
Ogólne wrażenie: W tej cenie to niezły sikacz. Fajnie było wypić do gry.
OCENA: 6/10
Grażyna Sprężyna
Browar: Waszczukowe (Uwarzone w Jan Olbracht)
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 4,5%
Gatunek: Toffee Stout
Zapach: toffee i w zasadzie tylko toffee
Piana: minimalna
Smak: trochę płytkie, słodkie ale nieulepkowate. Dominuje toffee, ponadto trochę mlecznej czekolady i w zasadzie nic więcej. Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: Piwo wypatrzyła na półce moja żona. Wpadło jej w oko odrazu, ponieważ nasz kot nazywa się Grażyna 😉 Typowo babskie, deserowe piwo, które osobiście mógłbym wypić, ale na pewno nie sięgnąłbym po nie ponownie.
OCENA: 5/10
Vermont IPA
Z braku możliwości dojazdu na dzisiejszy trening pozostało mi pobiegać. Za cel postanowiłem dobiec do stadionu MFK Karvina za czeską granicą. Łącznie wyszło ciutkę ponad 10km i mimochodem poprawiłem życiówkę o prawie 2 minuty. Przy takiej okazji piwo się wręcz należy 🙂
Browar: Pinta (Uwarzone w browarze na Jurze)
Ekstrakt: 15,1%
Alkohol: 5,5%
Gatunek: American IPA
Kolor: pomarańczowy, zmętniony
Zapach: bardzo owocowy, rześki, morelowy, brzoskwiniowy, ziołowy.
Piana: drobniutka, niska, biała
Smak: mało ciała, ale nie jest wodniste. Sporo owoców, mango, marakuja, brzoskwinia, ananas. W tle kwiatowo-ziołowe akcenty. Wysycenie niskie. Goryczka niska, owocowa, krótka.
Ogólne wrażenie: Pinta jak to Pinta, nie zawodzi. Kolejny świetny produkt. Continue reading
Birbant – Hopsbant Fresh IPA
Wymieniłem dziś tylną lampę w mojej Megance, którą stuknął mi kumpel na parkingu przed treningiem. Wymieniłem sam pomimo moich dwóch lewych rąk. Czy to dobry powód aby napić się piwa? Wszakże każdy powód jest dobry!
Browar: Birbant (Warzone w browarze Zarzecze)
Nazwa: Hopsbant Fresh IPA
Ekstrakt: 16,5 BLG
Alkohol: 6,7%
Gatunek: Fresh IPA
Kolor: złoty, lekko zmętniony
Zapach: bardzo owocowy, żywiczny, intensywny
Piana: oklejająca szkło, biała, niska i trwała
Smak: Podstawa słodowa delikatna, nieprzesadnie słodka, trochę wodnista. Chmielowość bardzo owocowa, głównie mango, trochę mandarynek, jest też żywica i delikatne muśnięcie landrynek. Goryczka mogłaby być wyższa, choć nie jest źle. Wysycenie średnio-niskie.
Ogólne wrażenie: Chmielenie na zimno słynnym już Birbantowym Hopsbantem dało radę. Świetnie aromatyczne piwo! Continue reading
Osowa Góra – Hornet
Dziś postanowiłem podszlifować swój życiowy rekord na 10km i z tą myślą wybiegłem z domu. Udało się poprawić wynik o 5 minut. Czas ten nadal nie imponuje ale rekord życiowy zawsze cieszy. Tradycyjnie trzeba uzupełnić węglowodany 😉 Tym razem w postaci imperialnego IPA – Hornet z browaru regionalnego Osowa Góra.
Browar: Kujawski Browar Regionalny Osowa Góra
Ekstrakt: 18%
Alkohol: 7,4%
Gatunek: Imperial India Pale Ale
Kolor: miedziany, klarowny
Zapach: ciasteczkowy, karmelowy z suszonymi owocami, morele, daktyle, rodzynki.
Piana: poczatkowo bujna, redukuje się do ładnej, trwałej niskiej warstewki.
Smak: karmelowe, ciasteczkowe, słodkie i trochę mydlane. W tle podobnie jak w zapachu, jest sporo suszonych owoców. W posmaku wyczuwalny siarkowodór w postaci świeżo ugotowanego jajka i cebuli. Goryczka niska, trochę tępa z wyczuwalnym pieczącym w przełyk alkoholem. Wysycenie niskie.
Ogólne wrażenie: Spoko etykieta, przykuła moją uwagę na półce, niestety piwo słabe. Continue reading