žabák 15° sváteční
Browar: Minipivovar Skřečoňský žabák z Bohumina
Nazwa: Skřečoňský žabák 15° sváteční
Kraj: Czeska Republika
Ekstrakt: 15%
Alkohol: 6.2%
Gatunek: lager aromatyzowany
Treściwe i pełne jak nas Żabak zdążył przyzwyczaić. Podobne do miodowego i w żaden sposób nie przypomina piwa świątecznego. Spodziewałem się jakiś przypraw lub aromatów suszonych owoców ale nic tutaj takiego nie ma. Poprostu pełny, pijalny lager. Zaszła jakaś pomyłka przy rozlewie? Mimo wszystko niezłe piwo. Wysycenie średnie. Goryczka całkiem wyraźna.
MOJA OCENA: 6/10
Warka #9 – Christmas ale
Styl: Piwo świąteczne
Data butelkowania: 01.12.2017
Początkowy ekstrakt: 18 blg
Alkohol: 8.0%
Użyte chmiele: ’35 – 30g Marynka
Drożdże: Safbrew T-58
Składniki:
Dodano na 10 minut warzenia:
– kardamon – 5 szt.
– gałka muszkatałowa – 1szt (5g)
– goździki – 5 szt.
– cynamon – 5g
– imbir świeży – 5g
– owoce jałowca – 5 szt.
– cukier wanilinowy – 15g.
– pieprz (świeżo mielony, różnokolorowy) – 2g. – chili – 4g.
Dodano na 5 minut warzenia:
– laktoza – 250g.
Ilość: 20 litrów
Refermentacja: 120g glukozy
Wrężel Grejpfrut IPA
Browar: Wrężel (Warzone w browarze Zarzecze)
Nazwa: Grejpfrut IPA
Ekstrakt: 15,5%
Alkohol: 6,3%
Gatunek: India Pale Ale z grejpfrutem
Ułaaaa, ale buchnęło świeżym grejpfrutem tuż po otwarciu. Smakuje jak sok ze świeżo wyciśniętych grejpfrutów z dodatkiem chmielu. Chce się brać łyk za łykiem. Goryczka silna, konkretna, grejpfrutowa, nie zalega. Wysycenie niskie. Rewelacja!
Warka: 09/11/2018
OCENA: 9/10
Karpackie 9%
Kolejny mózgotrzep znaleziony na najniższej półce sklepowej. Tym razem stare, dobre Karpackie, które rozkręciło niejedną studencką imprezę 🙂
Alkohol: 9% obj.
Gatunek: jasny mocny lager
Płaskie, alkoholowe i nijakie. Słabe ale da się wypić. Myślałem, że to jest to samo piwo co Donner 9% z tego samego browaru. Wychodzi na to, że to zupełnie inne piwo.
OCENA: 3/10
Tea APA Grand Prix
Ekstrakt: 13,1%
Alkohol: 5%
Gatunek: Tea APA
Mało treściwe, faktura przypomina dziesiątkę. Dość wytrawne. Sporo cytrusów, głównie marakuja. Wyczuwam delikatną taniczność, pewnie pochodzącą z czarnej herbaty. Bergamotki występującej w Earl Grey nie wyczuwam. Goryczka średnio-słaba. Wysycenie wysokie. Piwo niezłe, ale bez szału.
MOJA OCENA: 6/10
Warka Strong
Kolejny mocny lager, choć nie tak mocny bo tylko 6,5%, jako umilacz popołudnia z Wiedźminem.
Nazwa: Warka Strong
Alkohol: 6,5%
Gatunek: mocny lager
Słodowe, słodkie, dość pełne w fakturze. Niestety liniowe, poza słodową pełnią nic się tutaj nie dzieje. Trochę owocowych estrów. Całkowity brak goryczki. Pijalne i nic poza tym.
OCENA: 4/10
Beczkowe Mocne 9%
Kolejne popołudnie kiedy żona w pracy na popołudnie. Kolejne popołudnie z Wiedźminem i kolejne popołudnie z mózgotrzepem dostępnym w moim sklepie na wsi. Czy Beczkowe Mocne 9% za 2,39zł będzie równie spoko co Donner Super Mocne 9% za 2,99zł? Sprawdźmy! 😀
Nazwa: Beczkowe Mocne 9%
Alkohol: 9%
Gatunek: Mocny Lager
Aromat nijaki, trochę szmaciany i alkoholowy. W smaku płasko, kwaskowato i alkoholowo. Jest też jakaś nuta winna. W przeciwieństwie do Donnera, tutaj jest bardzo wodniście, totalnie brakuje ciała. Smakuje jak U-boot z Harnasiem (czyli drink prawdziwego mężczyzny :)) Wysycenie średnio-wysokie. Goryczka alkoholowa, rozgrzewająca.
OCENA: 2/10
Porter Łódzki leżakowany 1 rok
Przygód Wiedźmina w deszczowe popołudnie ciąg dalszy. Umilaczem gry tym razem świetny Porter Łódzki, który rok przeleżał w piwnicy. Czy leżakowanie posłużyło temu piwu? Jest dokładnie z tego samego czteropaku co recenzowane wcześniej tutaj, więc będzie idealne porównanie.
Nazwa: Porter Łódzki
Ekstrakt: 22%
Alkohol: 9,5%
Gatunek: Porter bałtycki
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty
W aromacie mleczna czekolada, kawa z mlekiem. W smaku czuć pełnię i gładkość. Świetny balans pomiędzy słodyczą a palonością. Wydaje mi się, że pojawiło się więcej nut suszonych owoców takich jak rodzynki, śliwki, jabłka. Jest też trochę popiołu w przełyku. Wysycenie średnie.
To piwo było świetne tuż po zakupie stąd nie do końca przekonany byłem o leżakowaniu. Jednak piwnica bardzo mu posłużyła, jest rewelacyjne.
OCENA: 9/10
Donner Super Strong
Kiedy żona idzie do pracy na popołudniową zmianę to trzeba zagrać sobie w Wiedźmina, zwłaszcza w taką pogodę. Dziś barley wine dla biedoty, czyli Donner Super Mocne z browaru Van Pur za 2,99zł. Jestem pewien, że bez względu na smak to piwo umili mi wieczór 🙂
Ekstrakt: nie podano
Alkohol: 9% obj.
Gatunek: jasny mocny lager
W aromacie słody, gdzieś w tle białe kwiaty. Alkoholu nie wyczuwam. Smak głównie słodowy, piwo pełne, treściwe i chlebowe. Rzeczywiście trochę przypomina barley wine 🙂 Goryczka w postaci drewniano-tytoniowej delikatnie buduje się po trzecim łyku.Wysycenie średnie. Alkohol bardzo dobrze ukryty, lepiej niż w niejednym koncernowym porterze bałyckim. Nie wyczuwam żadnych wad. Myślałem, że będzie bida z nędzą a jest całkiem nieźle biorąc pod uwagę cenę tego piwa. Piwo oferuje wiele więcej niż inny koncerniak w podobnej cenie typu Tyskie czy inny Żubr. Chętnie powtórzę popołudnie z Wiedźminem i Donnerem 🙂
OCENA: 7/10
Socho Plujka
Zimny, deszczowy wieczór. Czemu by nie pobić rekordu życiowego w bieganiu? Miała być życiówka na 5km, a wyszło na 3km. Mimo, że to nadal tempo walca drogowego to piwo się należy. Najwyższy czas na Plujkę z browaru Socho, która przeleżała się w piwniczce ponad miesiąc od końca daty ważności.
Nazwa: Plujka
Ekstrakt: 15%
Alkohol: 4,7%
Gatunek: Coffee Outmeal Milk Stout
W aromacie czarna kawa, orzechy włoskie i przyjemna czekoladowa słodycz. W smaku przesłodzona kawa zbożowa. Pojawiają się nuty owsiane, mleczna czekolada z orzechami. Wyczuwam też w tle sok jabłkowy a nawet nuty wędzone. Goryczka delikatna, popiołowa. Wysycenie niskie.
Piwo niezłe, ale ta słodycz trochę przytłacza wszystko inne.
Moja ocena: 6/10
Postrach Szoszonów
Kord
Mój pierwszy raz w oficjalnym biegu celebruję Kordem z Jana Olbrachta. W zawodach zorganizowanych w Jastrzębiu-Zdroju z okazji Dnia Niepodległości, pobiłem swój rekord na 10 kilometrów 😁🏃💪
Browar: Jan Olbracht Rzemieślniczy z Piotrkowa Trybunalskiego
Ekstrakt: 26%
Alkohol: 12%
Gatunek: Quadrupel/Barley Wine
W aromacie głównie suszone czerwone owoce w karmelu. Delikatna wanilia i trochę przypraw korzennych. W smaku bomba słodyczy i ogrom różnych smaków. Od miodu gryczanego, przez suszone owoce po piernik i dębową beczkę. Wanilia pojawia się w posmaku a zaraz po niej alkoholowe rozgrzewanie. Wysycenie niskie jak przystało na takie piwo. Goryczka pieprzno-przyprawowa i trochę piekąco alkoholowa. Bardzo bogate, złożone piwo z niesamowitym wachlarzem aromatów. Jedyna wada to cena, 18zl za 0,33l. Mimo wszystko warto po nie sięgnąć.
OCENA: 8/10
Komes Barley Wine
Korzystając z pogody wybrałem się na rowerze na trening Thunders do Rybnika. Prawie 100km w nogach zaliczone. Czas na piwo. Dziś wybór padł na potwora z browaru Fortuna, o którym ostatnio jest głośno. Czy Barley Wine za 6,99zł może zaoferować coś ciekawego?
Trasa: Pogwizdów -> Jastrzębie Zdrój -> Wodzisław Śl. -> Radlin -> Rybnik -> Świerklany -> Gołkowice -> Karvina -> Pogwizdów.
Nazwa: Komes Barley Wine
Ekstrakt: 27%
Alkohol: 12%
Gatunek: Barley Wine
W aromacie mnóstwo suszonych owoców, głównie rodzynki. Bardzo przyjemny i zachęcający zapach. W smaku piwo mocarne jak można było się spodziewać po 27% ekstraktu. Sporo suszonych śliwek, rodzynek i miodu. Wyczuwalny ananas w tle. Trochę cukierków krówek i śmietankowych Werters Original. Alkohol mocno rozgrzewa przełyk, ale o dziwo nie przeszkadza w odbiorze tak jak można się tego było spodziewać.
Podsumowując, bardzo udany twór Fortuny. Na równi udany jak Porter Bałtycki. Bogaty bukiet aromatów, brak wad i swietna cena sprawiają, że to rewelacyjny zakup.
MOJA OCENA: 9/10
Eisbock Grand Prix
Browar: Pinta (Uwarzone w browarze na Jurze)
Nazwa: Eisbock Grand Prix
Ekstrakt: 27%
Alkohol: 11,2%
Gatunek: Eisbock
Potwór! To dobre określenie tego piwa. Ciężkie, mięsiste, karmelow0-chlebowe, trochę suszonych owoców. Goryczka zaznaczona, krótka. Wysycenie niskie. Pod koniec staje się trochę męczące.
MOJA OCENA: 7/10
Risnieft
Do meczu na niedzielny wieczór drugi kontakt z browarem Browars. Tym razem pół roku czekający na swoją kolej w piwniczce RIS, który rozpoczyna mój sezon zimnych wieczorów.
Nazwa: Risnieft
Ekstrakt: 22%
Alkohol: 8%
Gatunek: Russian Imperial Stout
W aromacie głównie torf. W smaku sporo sosu sojowego, gęstej czarnej jak smoła kawy, trochę kakao palonych kabli i kukułek, tych cukierków 😉 Goryczka średnia, krótka. Alkohol dobrze ukryty, w zasadzie nie rozgrzewa nawet przełyku choć jest go tylko 8% jak na tak wysoki ekstrakt. To solidny przedstawiciel tych grzeczniejszych RISów, choć według mnie przydałby się tutaj jakiś pazur. Mimo wszystko to porządne, konkretne piwo.
Warka do 28 08 2017
Moja ocena: 7/10
Senojo Vilniaus Tamsusis Aromatizuotas Alus
Nazwa: Senojo Vilniaus Tamsusis Aromatizuotas Alus
Kraj: Litwa
Alkohol: 8,2%
Gatunek: aromatyzowany lager
Dostałem to piwo w prezencie. Otworzyłem, nalałem i wypiłem całkiem szybko. Kiedy w głowie zawirowało, zauważyłem że ma 8,2% alkoholu. Bardzo aromatyczne, przyjemne, pijalne piwo z dobrze ukrytym alkoholem.
OCENA: 7/10
Dżoana Tropikana
Prawie 50 kilometrów przejechane na rowerze, czas na zasłużone piwo.
Browar: Waszczukowe (Uwarzone w Jan Olbracht)
Nazwa: Dżoana Tropikana
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 5,9%
Gatunek: Vermont IPA
W aromacie zbożowo z delikatną cytrusową nutą. W smaku pełne, kwaskowate z przyjemnym, cytrynowo-ziołowym chmielowym aromatem trochę przypominającym Sprite. Goryczka średnio silna, krótka i przyjemna. Wysycenie średnio-wysokie. Ogólnie fajne, orzeźwiające piwo.
Tesco Finest Wheat Pear
Nazwa: Tesco Finest IPA
Kraj: Słowenia
Alkohol: 4,2%
Gatunek: Pszeniczne z gruszką
Wzięliśmy piwa do plecaka i wybraliśmy się z żoną na spacer po lesie. Piwo uprzyjemniło wycieczkę, było pijalne, dobrze zbalansowane między słodyczą a kwasowością. Gruszka pojawia się delikatnie w fajny, naturalny sposób. Przyzwoite piwo.
OCENA: 6/10
Marston’s Amber Ale
Nazwa: Amber Ale
Kraj: Anglia
Alkohol: 4,5%
Gatunek: Amber Ale
Trochę lepiej niż EPA z tego browaru ale nadal słabiutko. Czerwone jabłko, trochę przypalonego chleba i retronosowo pojawia się kanaliza. Goryczka bardzo zalegająca mimo, że nie jest specjalnie silna.
OCENA: 3/10
Argus Porter leżakowany 1 rok
Dokładnie rok temu postanowiłem włożyć na leżak czteropak Argus Porter z zamiarem przetestowania jak wpływa na niego leżakowanie. Czas na pierwszą puszkę. Kolejna pewnie za rok 🙂
Browar: Browary Łódźkie dla Lidl Polska
Nazwa: Argus Porter
Ekstrakt: Nie podano
Alkohol: 8%
Gatunek: Porter bałtycki
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty
Zapach: przypalony chleb, ciasto kakaowe, przyjemny i dość intensywny zapach.
W smaku nadal sporo przypalonej skórki chleba, kwaskowatych nut kawowych i trochę ciasta kakaowego. Popiołowość fajnie buduje goryczkę delikatnie osiadając w przełyku. Leżak przysłużył się pijalności, która i tak była domeną tego porteru. Teraz jest bardziej gładkie i aksamitne. Wysycenie średnie.
Podsumowując, leżak bardzo dobrze wpłynął na to piwo, uszlachetnił je i zwiększył pijalność. Nie pojawiły się żadne wady. Ciekawy jestem co przyniosą z czasem kolejne puszki.
OCENA: 7/10
Marston’s EPA
Nazwa: EPA
Kraj: Anglia
Alkohol: 3,6%
Gatunek: Bitter
W aromacie rosyjski szampan, w smaku niewiele lepiej. Głównie kwaskowato-wodnista baza słodowa z posmakiem ziół i taniego szampana. Goryczki brak.
Pale Ale i APA
28 września to dzień czeskiej państwowości, upamiętniający męczeńską śmierć św. Wacława, patrona Czech i z tej okazji mam wolne. Czeskie święta to już swego rodzaju tradycja na pobijanie życiówek rowerowych. Ostatnio w święto Cyryla i Metodego pękło 93,2 km, tym razem 113km.
Trasa: Pogwizdów -> Ustroń -> Wisła -> Szczyrk -> Browar miejski w Bielsku-Białej -> Skoczów -> Pogwizdów.
Na pierwszy strzał poszedł Pale Ale:
Browar: Miejski z Bielska-Białej.
Nazwa: Pale Ale
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 4,7%
Kolor: Pomarańczowy, lekko zmetniony.
Kwaskowate, dość pełne, delikatnie chlebowe. Niestety nie ma tutaj żadnych aromatów chmielowych, nie wspominając o goryczce. Smakuje jak porządny lager o słodowym profilu. Wysycenie średnie.
Moja ocena: 4/10
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 4,7%
Kolor: pomarańczowo miedziany, zemglony.
W aromacie delikatne cytrusy, skórka cytryny. W smaku raczej słodko, karmelowo i chlebowo. Cytrusy migoczą w tle. Po trzech łykach buduje się przyjemna, delikatna i krótka goryczka. Wysycenie średnie. Całkiem fajne piwko.
Moja ocena: 6/10
Podsumowując, świetne miejsce ze świetną atmosferą i świetną kuchnią. W piwie czuć kunszt rzemiosła, ale stanowczo brakuje chmielu. Choć z drugiej strony te piwa warzone są dla wszystkich, a nie tylko dla hop headow. Chętnie tutaj wrócę w przyszłości kiedy AIPA będzie dostępna.
Třinecké Kvasnicové 12°
Piątek, nie pada więc wyruszyłem na rower. Minibrowar w Třincu był na mojej rowerowej liście od dawna. 60 kilometrów pękło.
Zawsze kiedy wjeżdżam do Trzyńca witający industrialny widok potężnej huty żelaza robi na mnie wrażenie. Kawałek za miastem zupełnie inaczej, zielono i górzyście a po środku niczego stoi minibrowar Karpentna. Na kranie mieli tylko dwunastkę, więc nie musiałem się długo zastanawiać nad wyborem.
Browar: Třinecký minipivovar Karpentna
Nazwa: Třinecké Kvasnicové 12°
Kraj: Czeska Republika
Ekstrakt: 12%
Alkohol: nie podano
Gatunek: Jasny, niepasteryzowany lager
Ładna bursztynowa barwa, piwo zemglone. W aromacie kwiaty i lekki kwasek. W smaku rowniez sporo kwiatów. Dobry balans między słodyczą a kwaskiem. Goryczka zaznaczona, krótka i przyjemna. Nie wyczuwam diacetylu ani innych wad. Świetne piwo!
OCENA: 8/10
Gehenna
Nazwa: Gehenna
Ekstrakt: 18%
Alkohol: 7,5%
Gatunek: Whisky Extra Stout
Kolor: czarny, nieprzejrzysty
Aromat szpitala uderza tuż po otwarciu butelki. W smaku asfalt, szpital i apteka są tak intensywne, że aż odrzucające. Mimo bogatego aromatu w tle w postaci kawy, orzechów, gorzkiej czekolady, piwo jest bardzo męczące.
OCENA: 2/10
Socho American Wheat
Zbiór maślaków to też dobry powód aby napić się piwa 🙂
Nazwa: American Wheat
Ekstrakt: 11%
Alkohol: 4,2%
Gatunek: American Wheat
Aromat miodowo cytrusowy. Dość płaskie i karmelowe w podstawie słodowej. W tle trochę cytrusów. Brak aromatów pszenicznych, żadnych nut drożdżowych, bananów i goździka. Wyczuwalny diacetyl. Goryczka silna i dość przyjemna. Ogólnie raczej słabo i nijako.
Moja ocena: 4/10
Radegast Temně Hořký
Nazwa: Temně Hořký
Alkohol: 5,2%
Gatunek: półciemny lager
Kolejna nowość od Radegasta i kolejny solidnie nachmielony koncerniak. Delikatnie karmelowy lager z fajną chmielową kontrą w ziołowej postaci i zauważalną, krótką goryczką. Wysycenie średnie. Fajnie pijalne, solidne piwko.
OCENA: 7/10
Bednary – Czarny Karzeł
Nazwa: Czarny Karzeł
Alkohol: 3,8%
Gatunek: American Dry Stout
Kolor: czarny, nieprzejrzysty
Piwo tak długo czekało w piwniczce na swoją kolej, że się przeterminowało 😉 Data ważności do 24.06.2017. Mimo wszystko mam nadzieję, że jest jeszcze do wypicia.
W aromacie nieźle, głównie kawa czarna, kawa zbożowa, kakao. W smaku również nie ma objawów zepsucia. Rzeczywiście wytrawne, pełne jak na niski ekstrakt. Na szczęście amerykańskich aromatów tutaj nie wyczuwam. Sporo kawowej paloności, kwaskowatości i jakieś pikantne nuty, coś pomiędzy czili a czarnym pieprzem, fajnie nadają piwu charakter. Pytanie tylko z czego one się wzięły? Piwo solidne, przyjemne. Wysycenie śrendio-wysokie. Goryczka wyraźna, głównie palona.
OCENA: 8/10
Grodzkie
Rowerowy wypad po okolicznych wsiach dał razem prawie 40km.
Trasa Pogwizdów -> Cieszyn -> Puńców -> Zamek w Dzięgielowie -> Goleszów -> Bażanowice -> Pogwizdów.
Browar: Głubczyce S.A.
Nazwa: Grodzkie Niefiltrowane Naturalnie Mętne
Alkohol: 5,2%
Gatunek: lager
Kolor: miodowy, zmętniony
W aromacie dziwna, szampańska drożdżowość. W smaku również szampan, coś nieprzyjemnie kwaśnego, sporo diacetylu i gwoździ. Beznadziejne piwo, którego nie da się dopić.
Moja ocena: 1/10
Turbo Exotic
Browar: Fabrica Rara z Cieszyna
Nazwa: Turbo Exotic
Styl: kwaśne double IPA
Ekstrakt: 20%
Alkohol: 8%
Pierwszy mój kontakt z Fabrica Rara i od razu sztos! Piwo lane premierowo na Brackiej Jesieni 2017.
Pełna, głęboka ale nieprzesadnie słodka i ciężka podstawa słodowa świetnie skontrowana kwasem. Cała gama cytrusowych aromatów, ziół i białych owoców. Mimo 20% ekstraktu chce się brać łyk za łykiem. Goryczka konkretna, krótka. Alkohol dobrze ukryty, wysycenie średnie. Rewelacyjne piwo.
MOJA OCENA: 10/10
Karuzelarz i Bard – Bracka Jesień 2017
Nazwa: Bard
Ekstrakt: 13%
Alkohol: 5,9%
Gatunek: APA
Pełne, głębokie i trochę ciężkie jak AIPA, mimo to świeże, kwiatowo-ziołowe z krótką i przyjemną ziołową goryczką. Wysycenie średnie. Bardzo przyjemna APA.
MOJA OCENA: 8/10
Nazwa: Karuzelarz
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 5,1%
Gatunek: Black Currant Brett Ale
Karuzelarz to wybór Najmilszej. Kwaśne, rzeczywiście naturalnie porzeczkowe, trochę octu i bretowej stajni. Smakowało i mi i żonie.
MOJA OCENA: 8/10
Pilsner 30
Nazwa: Pilsner 30
Ekstrakt: 12%
Alkohol: 5%
Gatunek: pils
Barwa: złoty, zemglony
Po słabej APA z Niechanowa nie miałem dużych oczekiwań wobec tego pilsa więc się nie zawiodłem. Też słabo. Miodowość z utlenienia uderza na pierwszym planie. Jest płasko, metalicznie i nijako. W kontrze dość fajna chmielowość z zauważalną goryczką w czeskim stylu. Mimo wszystko piwo słabe i pod koniec męczące.
Moja ocena: 3/10
Chmielona Ice Tea
Styl: Nachmielona Czarna herbata z miodem i cytryną
Data przyrządzenia: 04-09-2017
Użyte chmiele:
20′ – 3g Perle
10′ – 5g Sybilla
Składniki:
– herbata liściasta czarna Assam – 15g dodane na koniec gotowania, parzona 5 minut.
– sok z jednej cytryny dodany po wystudzeniu
– łyżka miodu gryczanego na litr gotowego napoju, dodano po wystudzeniu
– słodzik Cologran 2 tabletki na litr napoju
Ilość gotowego napoju: 2 litry
APA 20
Nazwa: APA 20
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5%
Gatunek: American Pale Ale
Barwa: miedziany, zemglony
Myślałem, że po treningu każde piwo jest smaczne. Myliłem się. Aromat całkiem przyjemny, karmelowo ziołowy. W smaku dziwna kwaśność, sporo karmelu i trochę kontry chmielowej w ziołowej postaci. Goryczka słaba a mimo to zalegająca i nieprzyjemna. Sporo diacetylu i troche metalu. Niestety słaba APA.
Moja ocena: 3/10
Jolly Roger
Nazwa: Jolly Roger
Ekstrakt: 21,0%
Alkohol: 9,8%
Gatunek: Porter bałtycki
Aromat typowo porterowy, kawowy, palony, orzechowy. W smaku bardzo kwaśno i palono. Przepalona kawa parzona, orzechy włoskie, praliny, gorzka czekolada. Goryczka dość wyraźna, popiołowo-palona. Alkohol agresywny, trochę męczący. Wielki chaos panuje w tym piwie mimo bogactwa aromatów. Brak jakiejkolwiek harmonii, pewnie leżakowanie ułożyło by to piwo. Póki co wolałbym sięgnąć po poczciwego Żywca lub Okocimia.
Ocena: 5/10
Larische 11°
Dziś przyszła paczka z nowym telefonem. To wystarczający powód żeby napić się piwa 🙂 Okazało się, że nowy telefon nie obsługuje rozmiaru mojej karty SIM. To był dobry powód by wybrać się na rowerze do cieszyńskiego salonu Play by dociąć kartę. Postanowiłem wrócić przez Chotebor -> Karvina i wstąpić do Ovecki na Larischowe piwko.
Browar: Karvinský pivovar Larische
Nazwa: Larische 11°
Gatunek: jasny lager
Kolor: złoty, minimalnie zemglony
Piana: ładna, drobna, zbita, czapowata
Dość pełne, kwaskowato-chlebowe z delikatną nutą drożdżową typową dla tego browaru. Piwo świeże i orzeźwiające. Wysycenie trochę zbyt wysokie. Goryczka srednio-niska. Tego mi było trzeba 🙂
MOJA OCENA: 7/10
Wrzos: Porter Ustroński
Po trzech nic nieoferujących piwach z browaru Wrzos, czas na porter bałtycki, piwowarski skarb Polski. Wierzę, że umili mi mecz polskich siatkarzy przeciwko Estonii na Mistrzostwach Europy rozgrywanych w Polsce.
Browar: Browar restauracyjny Wrzos z Ustronia
Nazwa: Porter Ustroński
Gatunek: Porter bałtycki
Alkohol: 10%
Aromat bogaty, zwiastuje że będzie słodko. Kawa zbożowa, śliwka, przypalony chleb. W smaku rzeczywiście spora słodycz, fajnie skontrowana palonymi aromatami. Głównie wyczuwalna posłodzona kawa zbożowa, rodzynki, śliwki i pumpernikiel. Jest też delikatna, dziwna kwaśność jakby z początkowej infekcji, ale w zasadzie nie można tego uznać jeszcze za wadę. Alkohol bardzo dobrze ukryty, wyczuwalny jedynie podczas rozgrzewania przełyku. Ogólnie piwo bardzo złożone, bogate, trochę różni się od typowych porterów bałtyckich dzięki czemu ma swój charakter.
Moja ocena: 8/10
Wrzos: Pils Special, Pszeniczne Złote i Bursztynowe
Po wczorajszym meczu rozruchowo wybraliśmy się do Ustronia. Mini browar Wrzos był na mojej liście lokali do odwiedzenia już od dłuższego czasu. Posmakowałem 3 piw na miejscu. Żadne mnie niestety nie zachwyciło. Wziąłem dodatkowo w butelce na wynos porter bałtycki. Liczę, że na nim się niezawiodę.
Browar: Browar restauracyjny Wrzos z Ustronia
Nazwa: Pils Special
Wodniste, drożdzowe, lekko kwaskowate. Poza tym bez wyrazu i charakteru.
Moja ocena: 3/10
Nazwa: Złote Pszeniczne
W aromacie sporo drożdzowych aromatów, goździków i gumy balonowej. W smaku trochę słabiej, raczej wodniście i bez zachwytów.
Moja ocena: 5/10
Nazwa: Bursztynowe Pszeniczne
Zdecydowanie najlepsze spośród całej trójki. Wyczuwalne nuty palone, chlebowe i wędzone.
Moja ocena: 6/10
Komes Porter Bałtycki Płatki Dębowe
Nazwa: Komes Porter Bałtycki Płatki Dębowe
Ekstrakt: 21%
Alkohol: 9%
Gatunek: Porter bałtycki z płatkami dębowymi
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty
Gładki, dobra równowaga pomiędzy palonością, kawą a mleczną czekoladą. Płatki dębowe dobrze wyczuwalne w postaci wanilii i drewna. Rewelacyjny porter, zdecydowanie najlepszy twór z Fortuny jaki było mi dane wypić.
OCENA: 9/10
Komes Porter Malinowy
Nazwa: Komes Porter Bałtycki
Ekstrakt: 21%
Alkohol: 8,5%
Gatunek: Porter bałtycki z sokiem malinowym, leżakowany z wanilią i czili.
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty
Malinowy sok na pierwszym planie, dominuje nad fajną palonością. Pieczenie z czili pojawiło się po ostatnim łyku. Wysycenie średnie. Wanilii nie wyczuwam. Niezły, ale maliny męczą po kilku łykach. Pół litra chyba nie do wypicia na raz.
OCENA: 5/10
Radegast Rázná desítka
Nazwa: Rázná desítka
Ekstrakt: 10%
Alkohol: 4,1%
Gatunek: jasny lager
Radzio jak to radzio, dość wytrawny w bazie, lekko kwaskowaty z delikatną jak na czeskie pilsy i całkiem wyraźną jak na polskie ziołowo-drewnianą goryczką. Lubię czeskie desitky jako piwa sesyjne. Idealnie ugasiło pragnienie po treningu.
OCENA: 6/10
Podpiwek Warmiński
Dziś wypad rowerowy wyjątkowo bez piwa :O Po Woodstocku póki co nie mogę patrzeć na piwo więc sięgnąłem po Podpiwek Warmiński na półce w jastrzębskim kerfurze. Ubezpieczenie na najbliższy mecz w niedzielę załatwione, pękło rowerem 50km.
Browar: Kormoran
Nazwa: Podpiwek Warmiński
Gatunek: Podpiwek
Zapach: bardzo chlebowy z delikatną nutą tytoniu
Smak: Pełne, chlebowe ale niezbyt słodkie z fajną chmielową kontrą w postaci tytoniu i drewna.
Ogólne wrażenie: Całkiem spoko, orzeźwił i dał siłę na powrót. Aż nabrałem ochoty na warzenie kolejnej swojej warki 🙂
OCENA: 7/10
Amber Po Godzinach – Saison na Madagaskar
Przy pakowaniu na Woodstock panuje straszny upał i potrzebuję orzeźwienia. Czy Saison z serii Po Godzinach zaspokoi moje pragnienie?
Ekstrakt: 12.1%
Alkohol: 5.1%
Styl: Saison
Piwo rzeczywiście bardzo rześkie, kwaskowate ze świetnie ubitą pianą. Kolendra, trawa cytrynowa, cytrusy i trochę świeżego, białego chleba. Goryczka delikatna, zwiększająca się pod sam koniec. Wysycenie średnio-wysokie. Świetny saison w świetnej cenie.
OCENA: 8/10
Lulu Gose i Marynka Pils Lemon
Kolejne, przedostatnie piwo z serii Lulu, które dostałem od brata na urodziny i Lemon Pils z Marynką dla Najmilszej. Tym razem wzięte na spacer nad Olzę w ramach rozruchu po wczorajszym wygranym meczu z Tigers Kraków.
Nazwa: Lulu Gose
Alkohol: 3,5%
Gatunek: Gose
Głównie brzoskwinie w fajny, naturalny sposób. Szkoda, że brzoskwinie tak bardzo dominują nad resztą. W tle trochę kwaśno, trochę jakichś przypraw – głównie kolendry. Po kilku łykach delikatnie sól daje o sobie znać.
Raczej słabo. Zbyt brzoskwiniowe, zbyt mało kwaśne i słone choć wypite ze smakiem.
Moja ocena: 4/10
Nazwa: Marynka Lemon Pils
Ekstrakt: 9%
Alkohol: 4,1%
Gatunek: Pils
W aromacie głównie skórka cytryny. W smaku raczej wytrawne, dominuje cytryna ale nie w kwaśny sposób. Miesza się ona z całkiem sporą goryczką ziołową dając nieprzyjemny, zalegający aromat przeleżałej skórki cytryny. Są też jakieś jakby sztuczne aromaty lemonki. Ogólnie nie smakowało ani Najmilszej ani mi.
Moja ocena: 3/10
Żywiec Amerykańskie Pszeniczne
Dziś zupełnie na odwrót. Najpierw zasłużone piwo, później wypad na rower a wszystko przez deszcz. Od rana padało, ale jak tylko otworzyłem piwo, od razu zaczęło się przejaśniać 😉
Trasa: Pogwizdów -> Karwina -> Kocebędz (Chotěboř) -> Czeski Cieszyn -> Pogwizdów. Łącznie ponad 33 kilometry.
Nazwa: Żywiec Amerykańskie Pszeniczne
Ekstrakt: 11,5%
Alkohol: 4,9%
Barwa: słomkowa, zmętniona
Po otwarciu butelki buchnęło cytrusami! Nie spodziewałem się, że już w aromacie wyczuję amerykańskie chmiele. Piana zbita, biała, czapowata, trwała.
W smaku niestety mniej chmielowo, dość płasko, trochę słodko, lekki kwasek. Brakuje aromatów chlebowych i pszenicznych. Delikatne nuty drożdżowe, niestety banana tutaj nie znajduję. Wysycenie wysokie, całość pijalna i orzeźwiająca.
OCENA: 6/10
Lulu APA
Spontanicznie wybraliśmy się dziś z żoną do ogrodu zoologicznego w Ostrawie. Świetny wypad przy świetnej pogodzie, 10 kilometrów spacerem zaliczone. Dziś też gra reprezentacja Polski w futbolu amerykańskim przeciwko Francji na World Games we Wrocławiu więc okazja do wypicia piwa podwójna. Padło na Lulu APA, jedno z czterech piw serii Lulu z Wąsosza, które dostałem od brata na urodziny.
Nazwa: Lulu APA
Alkohol: 4,4%
Gatunek: American Pale Ale
Barwa: przygnita pomarańcza, mocno zmętnione
W aromacie świeże kiwi, słodko i kwaśno. W smaku dość wytrawnie, kiwi dominuje w postaci świeżego owocu, nie wyczuwam żadnych sztucznych aromatów. Goryczka ziołowa, średnio silna. Wysycenie jak dla mnie trochę za wysokie.
Etykiety całej serii Lulu sugerują, że to piwo dedykowane jest głównie dla kobiet jednak fajnie zaznaczona goryczka i wytrawny profil tego piwa sprawiają, że w zasadzie piwo staje się nijakie i pod koniec butelki staje się trochę męczące.
Moja ocena: 5/10
Kasztelan Pszeniczne Niepasteryzowane
Dziś znów udało mi się namówić Najmilszą na rower. Miało być króciutko po wsi, a wyszło ponad 20km. Pogwizdów -> Hażlach -> Zamarski.
Lewiatan w Hażlachu nie oferował nic oprócz koncerniaków więc na orzeźwienie wybór padł na Kasztelan Pszeniczne. Czy rzeczywiście orzeźwi?
Browar: Okocim (Grupa Carlsberg)
Nazwa: Okocim Pszeniczne Niepasteryzowane
Alkohol: 5%
Gatunek: kristallweizen
Zapach: kwaśnawe, nijakie
Strasznie płytkie, całkowicie brakuje ciała. Pszeniczność fajnie kwaśnawa, delikatnie bananowa i nic więcej. Oczekiwałem orzeźwienia i się orzeźwiłem. Nic specjalnego ale i cena niespecjalnie wysoka, więc jest okej.
Moja ocena: 4/10
Grodziskie White IPA
Browar: Browar w Grodzisku Wielkopolskim
Nazwa: Grodziskie White IPA
Ekstrakt: 14%
Alkohol: 6%
Gatunek: White IPA
Aromat bardzo owocowy, mnóstwo tropików, ale nie wyczuwam bergamotki charakterystycznej dla Earl Grey dodanej do warzenia. W smaku podobnie, głównie mango, marakuja, żółty melon i tutaj już delikatnie wyczuwam bergamotkę. Jest też trochę przypraw, nie jestem pewien czy to z chmielów czy z drożdży. Po kilku łykach pojawia się też fajna kwiatowość. Wysycenie średnie. Goryczka zauważalna, krótka, przyjemna.
Podobnie jak Grodziska APA, jest solidna, bardzo pijalna w dobrej cenie.
MOJA OCENA: 8/10
Piwo Continue reading
Van Steenberge – Leute Bokbier
Kolejny z belgijskich nowości Lidla wzięty na warsztat.
Browar: Brouwerij Van Steenberge
Nazwa: Leute Bokbier
Kraj: Belgia
Ekstrakt: 18,3%
Alkohol: 7,5%
Gatunek: Belgian Stron Ale
Kolor: Miedziane, lekko zemglone
Melanoidynowe – skórka chleba, trochę przyprawowości drożdżowej. Wysycenie niskie, goryczka minimalna. Piwo dość jałowe, ale wypite z przyjemnością jako poobiedni deser.
MOJA OCENA: 5/10
Grodziskie APA
Potrzebowałem piwa lekkiego, niewymagającego do meczu Mariehamn – Legia w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Wybór padł na nowość z browaru w Grodzisku Wielkopolskim.
Browar: Browar w Grodzisku Wielkopolskim
Nazwa: Grodziskie APA
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5,2%
Gatunek: American Pale Ale
Aromat bardzo przyjemny, leśno trawiasty. W smaku pełne, głębokie, dobry balans słodyczy fajnie skontrowany delikatną wędzonką. Finisz przyjemny, iglasty, delikatnie zalegający. Bardzo pijalne, fajnie weszło do meczu. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
MOJA OCENA: 8/10
Corsendonk Summum Rood Bruin
Lidlowych piwnych nowości ciąg dalszy.
Nazwa: Summum Rood Bruin
Kraj: Belgia
Ekstrakt: 18,3%
Alkohol: 8,1%
Gatunek: Na etykiecie: Belgian Dark Ale
Kolor: Ciemnobrązowy, klarowny.
W aromacie nijakie, trochę pieczonego chleba. W smaku słodkie, karmelowe i atakujące agresywnym alkoholem. Gdzieś tam w tle majaczy suszona śliwka i rodzynki. Wysycenie zbyt wysokie, szczypie w język. Goryczka głównie alkoholowa.
MOJA OCENA: 3/10
Raciborskie Witbier
Nieprzyjemnie duszno i parno od rana to idealna atmosfera na orzeźwiający witbier. Padło na ostatnią raciborską nowość dorwaną w cieszyńskim Sparze.
Browar: Browar Zamkowy w Raciborzu
Nazwa: Raciborskie Witbier
Alkohol: 4.8%
Gatunek: Witbier
W aromacie czuć pszenicę, trochę słodkawo przyprawowych aromatów, pojawiła się nawet guma balonowa, więc jest więcej niż się spodziewałem po tym piwie. Wysycenie wyższe niż w raciborskich blondach. Barwa klasyczna, słomkowo-żółta, zamglona. Brak metaliczności typowej dla Raciborza. Poprawny, orzeźwiający witbier spełnił moje oczekiwania.
OCENA: 6/10